POWER DRESSING: HISTORIA MODY
Późne lata 70. i początek lat 80. to moment, w którym zaczęła rozwijać się moda dla kobiet w biznesie. Jeśli ich strój nie miał jeszcze za zadanie pokazywać siły i władzy, to zwyczajnie, miał do nich idealnie pasować. Aby być brane na poważnie, zapisywały się do męskich klubów, które wymagały uniformów. Były to sięgające za kolano spódnice w odcieniach szarości lub granatu, zestawione z białą koszulą, apaszką, butami na niskim obcasie i cielistymi pończochami.
Ale kobiety szybko poczyniły kroki w świecie biznesu, więc ich szafy także musiały ewoluować. Donna Karan, która pracowała wówczas jako naczelna projektantka w Anne Klein, zauważyła, że otaczające ją dziewczyny wyglądały jak biurowe roboty i zastanawiała się: gdzie podziała się ich zmysłowość? Z kolei Giorgio Armani zaczął kroić garnitury w nieco swobodniejszy, bardziej opływowy sposób – podobne kroki podjęło jeszcze kilku innych projektantów, którzy zostali uznani za trzymających żeńską stronę. Chodziło mi tylko o to, aby kobieta czuła się jak kobieta, mówiła Karan, która wypuściła swoją własną linię ubrań biznesowych w 1985 roku.
Power dressing w historii mody: 1. i 2. Giorgio Armani 3. Donna Karan
POWER DRESSING: MODA I POLITYKA
Modę na power dressing wylansowała także Margaret Thatcher. Żelazna Dama była nie tylko prekursorką stylu, który teraz kojarzymy z kobietami w polityce, zapoczątkowała także wierność jednemu projektantowi. Na jej mundurek składały się garsonki Aquascutum, naszyjniki z pereł, wszechobecna torebka Asprey i buty od Salvatore Ferragamo. Ona dokładnie wie czego chce i jest szczególnie czuła na punkcie kroju ramion – powiedziała kiedyś Marianne Abrahams, była dyrektor kreatywna Aquascutum. W okresie kiedy kobiety zadawały sobie pytanie o to, jak się ubrać w zdominowanym przez mężczyzn miejscu pracy, premier Wielkiej Brytanii pokazała jak wykorzystać siłę mody.
Dziś garnitury, koszule, czy sukienki dla kobiet pracujących na wyższych stanowiskach okrzyknięto chlubnym mianem power dressing. To trend, który obecny jest we wszystkich warstwach społecznych, a na samym jego szczycie stoją kobiety polityki, jak księżna Hiszpanii Letizia, Michele Obama, Brigite Macron, księżna Cambridge Kate Middleton, Melania i Ivanka Trump. Ale co ważne, zyskuje on nowe, coraz ciekawsze oblicze.
Ubrania w stylu power dressing, Margaret Thatcher
POWER DRESSING: CECHY CHARAKTERYSTYCZNE
Wyraźną i prostą linię rozbudowanych ramion postrzegamy automatycznie jako znak siły, stanowczości i pewności siebie. Odpowiednie klapy marynarki, bufy i marszczenia dodają sylwetce dynamizmu. Koszula czy bluzka zakrywająca dekolt, gwarantuje jednocześnie, że nikt nie będzie w ten dekolt zaglądał, zamiast patrzeć kobiecie w twarz. W wielu przypadkach celem osób stawiających na zmaskulinizowany strój było ograniczenie erotycznych skojarzeń w sytuacjach zawodowych. Jeśli jednak sukienka z dekoltem, to w kształcie litery V i o klasycznym, dopasowanym kroju do kolan. Power dressing to także moc dodatków. Okazałe detale, złote guziki lub biżuteria: klipsy, okrągłe kolczyki ze szmaragdami lub szafirami, czy zegarek na łańcuszku wykończą cały look.
POWER DRESSING: TRENDY 2018
W tym sezonie do łask powracają bufy oraz marszczenia zdobiące wykwintne i eleganckie koszule. Kolejnym trendem jest tzw. zoom na ramiona, które projektanci optycznie poszerzają za pomocą poduszek wszytych w marynarki, żakiety i płaszcze. Królują także sukienki o prostych krojach w stylu Balmain – nawiązujące do epoki napoleońskiej i urozmaicone złotymi, okrągłymi guzikami. Nosimy także modele a’la marynarki, które pełnią funkcję 2 w 1: sukienki oraz okrycia wierzchniego. Do stylizacji przemycamy spodnie z podwyższonym stanem wykonane ze szlachetnych tkanin. Mogą opływać ciało lub mieć sztywną formę i obowiązkowo kant. Gładkie, czy w kratę zestawiamy z kamizelką oraz szpilkami lub pantoflami z klamrą. Intrygującym rozwiązaniem są także buty na wysokim, geometrycznym obcasie jak np. Saint Laurent, czy torebka pokryta wężową skórą. W ideę power dressing wpisują się także ołówkowe spódnice oraz modele midi w eleganckich odcieniach odpowiednich do biura: bordo, zieleni, granatu, czerni, bieli, czy miodu. Wciąż niezastąpiony jest tweed na garsonkach w stylu Chanel. Jednak je noś nie w wersji cukierkowej, a ciemniejszej. Ulubionym kolorem jest także czerwień, którą wybieramy tylko w poszczególne dni.
POLECAMY: DAMSKI SMOKING – WYNALAZEK W HISTORII MODY
Ubrania w stylu power dressing: 1. i 2. Żakiet i spodnie, Taranko 3. Bluzka, Emilia Wickstead
W galerii poniżej znajdziecie 49 pięknych propozycji rzeczy, w które warto inwestować, aby w pracy (i poza nią) wyglądać nie tyle odpowiednio, co doskonale.