Lato powoli się już kończy, ale – zamiast rozpaczać – przygotujcie swoje włosy na sezon jesienno-zimowy. Zobaczcie 5 najgorętszych trendów, które wybrał dla Was warszawski salon U Fryzjerów. Mamy dobrą wiadomość – wachlarz możliwości jest duży, więc każdy znajdzie coś dla siebie.
1. Klasyka – coś, co nigdy nie wychodzi z mody. Dior, na swoim pokazie, zaproponował klasyczną fryzurę z przedziałkiem, gdzie włosy są nieco zaczesane do tyłu. To idealna propozycja na co dzień, ale też na bardziej elegancką okazję – choć na taką sugerujemy dodatkowo podkręcić look. Wystarczy wtedy wybrać wersję z połyskiem (tu sprawdzi się np. krem do włosów nadający połysk), chociażby taką, jak w sylwetkach Dolce [&] Gabbana i Emporio Armani. Niezależnie od tego, którą wersję wybierzecie, kobiety pomyślą „jak on dobrze wygląda!”, a mężczyźni będą chcieli tak samo.
2. Grzywka – ale, co ważne, musi nachodzić na czoło! Możliwości jest kilka – możecie wybrać look trochę emo (ale w dobrym wydaniu), czyli grzywkę ułożyć na ukos, a włosy u góry roztrzepać. Uwaga: taka fryzura musi mieć delikatny połysk! Tak proponuje Diesel Black Gold. Jeśli wolicie grzeczniejszy look, zaczeszcie grzywkę na ukos, na gładko, już od czubka głowy, jak u Dries van Noten. Jest też opcja dla leniwych – roztrzepcie grzywkę palcami, a zyskacie urok łobuza z podstawówki (Louis Vuiton). Pamiętajcie jednak, że grzywka nie każdemu pasuje, potrafi bardzo zmienić kształt twarzy – najlepiej jeśli skonsultujecie swój wybór z dobrym fryzjerem.
3. Długie włosy – ale nie w stylu drwala. Przykro nam, panowie, ale Wasz ukochany trend powoli odchodzi do lamusa. Jeśli macie jednak długie włosy, to zostawcie je, pozbądźcie się tylko brody. Noście włosy rozpuszczone, w nonszalanckim nieładzie. Jest to teraz mega hit, więc jeśli chcecie być trendy, podpatrzcie jak wygląda to u Gucci, Trussardi i Lanvin.
4. Tekstura – jeśli powyższe trendy nie są dla Was, to mamy coś w sam raz. Rebel look! Czyli włosy w nieładzie, koniecznie matowe, roztrzepane, rozwichrzone. Zróbcie sobie bałagan na głowie! Opcja zdecydowanie dla osób wyluzowanych albo też dla pracowników korporacji, którzy konserwatywny dress code chcą przełamać chociażby fryzurą. Potrzebujecie inspiracji? Znajdziecie ją na zdjęciach z pokazów Bottega Veneta i Balenciaga.
5. A gdy macie bad hair day… włóżcie czapkę! Trendy na najbliższą jesień i zimę są o tyle łaskawe, że pozwalają nam nosić różnego rodzaju nakrycia głowy. Możecie wybierać czapki z daszkiem i eleganckie (jak u Diora), kapelusze (Alexander Wang) lub czapki czarne, dość mocno przylegające do głowy (Balmain).