Moda nie musi być zawsze glamour, nie musi też być użytkowa. Moda może być sztuką i tym samym skłaniać do refleksji i głębszych przemyśleń. Może być też połączeniem tych dwóch poprzednich pojęć i w takiej interpretacji widzimy ją oczami projektantki Edyty Jermacz w jej najnowszej kolekcji na sezon jesień zima 2012 zatytułowanej Infekcja.
Główną jej myślą jest infekcja, jako proces przejmowania kontroli nad ciałem – poszczególne modele obrazują kolejny stopień dominowania czerni i zarastania sylwetki motywami organicznymi.
Odkąd Edyta Jermacz zaczęła pracować pod własnym nazwiskiem może pozwolić sobie na pełną swobodę wyrażenia siebie i swoich emocji, bez potrzeby konsultowania swojej wizji z innymi. Ta bezkompromisowość da się wyczuć także w przypadku sesji zdjęciowej, wykonanej przez Jacka Narkieluna. Fotograf na swoim koncie ma współpracę z wieloma polskimi projektantami, a także sesje do modowych magazynów.
Dająca do myślenia koncepcja, niesztampowe podejście do projektowanie – jak podoba się Wam najnowsza kolekcja projektantki?