ilovekanga to grupa osób, które wierzą w to, że nasze codzienne wybory mogą zmienić bieg świata. I chociaż do tej pory CSR (ang. corporate social responsibility – społeczna odpowiedzialność biznesu) leżał głównie w gestii dużych korporacji, to przykład tej polskiej marki pokazuje, że każdy może pomóc. Wystarczy dobry pomysł, odrobina chęci i dużo ciężkiej pracy.
Wszystko zaczęło się w odległej Tanzanii, gdzie dwie z inicjatorek pracowały przy projekcie na temat zdrowia. Tam poznały, jak żyją afrykańskie kobiety, a także zafascynowały się popularnym w tamtych regionach materiałem – kangą. Po powrocie do kraju Aleksandra i Won-Na zaintrygowały swoją ideą Felicitę, dziewczyny postanowiły przenieść kawałek Afryki do Polski – tak powstała ilovekanga.
ilovekanga to ręcznie robione elementy garderoby, akcesoria i ozdoby, które dla marki wykonuje Tanzanijka Ana Edwardi. Kupując zatem ubrania z kolekcji sygnowanej ich logo otrzymujemy nie tylko egzotyczny design, ale też przyczyniamy się do polepszenia bytu żyjącej w Afryce kobiety.
Takie inicjatywy bardzo nam się podobają. Trzymamy kciuki za powodzenie projektu! A Was po więcej informacji odsyłamy na www.ilovekanga.com