Ostatni wywiad, jakiego udzieliła Kate Moss magazynowi Vanity Fair (grudniowa edycja), rozpętał nie lada burzę w mediach. Na łamach słynnego miesięcznika, top modelka wszechczasów wypowiedziała się, między innymi, na temat afer narkotykowych z nią związanych i słynnego „heroin look”, trudnej sytuacji nastoletniej modelki, załamaniach nerwowych i anoreksji. Zdradziła również nieco szczegółów związanych z rozstaniem z aktorem Johnny’m Deppem.
Cytujemy: Nigdy nie byłam uzależniona od heroiny, nigdy nawet nie miałam z nią do czynienia. Wydaje mi się że również Corine Day nie miała takich doświadczeń, ale za to uwielbiała piosenkę Lou Reeda i podobały jej się squaty, zestawienie czerni i bieli, chude dziewczyny z ciemnymi oczami. Uwielbiała ten styl. Ja, owszem byłam chuda, ale to był tylko i wyłącznie rezultat ciężkiej pracy – wówczas pracowałam bardzo dużo. Bywało tak, że wracałam do mojego pokoju w Bed[&]Breakfast w Mediolanie i nie miałam co zjeść na kolację. Nikt nas wtedy nie zapraszał na lunche… Kiedyś zaprosił mnie Carla Bruni – była urocza. Ale w innym wypadku – modelki po prostu nie jadły i nikt sobie tym nie zawracał głowy. Ale nigdy nie doszłam do etapu anoreksji – gdyby tak było, nie mogłabym pracować – przyznaje Kate.
Top modelka wyznała także, iż po słynnej, kontrowersyjnej kampanii Calvin Klein przeżyła załamanie nerwowe, pomimo którego musiała nadal pracować. Powiedziała, iż lekarz przypisał jej valium i uznał, że może ona wracać do pracy.
Moss zdradza również, że w latach 90. modelki wystawione były na wszelkiego rodzaju niebezpieczeństwa i nieprzyjemne sytuacje: Nikt się nami właściwie nie opiekował. Ja znalazłam oparcie w Johnny’m. On się o mnie troszczył (…) Tego brakowało mi najbardziej, kiedy się rozstaliśmy. Odchorowywałam to przez kilka lat!
To pierwszy tak intymny wywiad Kate na temat jej życia i jej kariery – być może to szczęśliwe małżeństwo z Jamie’m Hince’m pomogło jej uwolnić się od ciężaru przeszłości? To już wie tylko sama Kate. A my i tak ją kochamy!
cyt. za Huffington Post/Style