Choć niezaprzeczalnie w kartach historii mody się zapisze, to jednak to stanowczo za mało i nie w jego stylu. Dlatego Karl Lagerfeld do spuścizny po sobie doliczyć może… siebie samego – o identycznych wymiarach, ale z wosku. Niemieckie muzeum Panoptikon mieszczące się w Hamburgu zaprezentowało właśnie efekty rocznej pracy Saski Ruth, która stworzyła woskową figurę „wujka Karla”. Postać, która ma wszystkie atrybuty projektanta od ciemnych okularów po białą koszulę jest prawie nie do odróżnienia od prawdziwego Lagerfelda. Złośliwi śmieją się, że Ruth musi rozpocząć pracę nad woskową figurą kotki Choupette, która miałaby dotrzymać projektantowi towarzystwa.
Przeczytaj też: Karl Lagerfeld – Król Midas branży mody.