Dyskusja o tym, w jakim wieku należy zaczynać karierę w świecie wielkiej mody toczy się nieprzerwanie od lat. W 2008 roku jej prowodyrką stała się dwunastoletnia Tavi Gevinson, która na blogu opisywała swoje codzienne stylizacje i modowe inspiracje. Bardzo szybko miejsce przed komputerem wymieniła na krzesło w pierwszym rzędzie na najważniejszych pokazach mody. Pytano wówczas w kuluarach, czy oby nie za szybko?
Wcześniej pretekstem do szerszej rozmowy na ten temat był udział polskiej top modelki Moniki Jac Jagaciak w australijskim fashion week – a raczej jego brak, gdyż czternastoletnia wówczas Monika, ze względu na swój wiek, nie została dopuszczona do udziału w pokazach. Taki warunek na organizatorach wymusiły media, m.in. Marie Claire i Vogue – grożąc, że w przeciwnym razie wycofają się z relacjonowania imprezy.
Tym bardziej dziwi, że ledwie dwa lata później w grudniowym wydaniu Vogue Paris (nr 913), na stronach 61-102 opublikowano kontrowersyjną sesję z udziałem małych modelek – w tym dziesięcioletniej Thylane Lena-Rose Blondeau. Stylizacją zajęły się Melanie Hyunh oraz Brune de Margerie, a fotografował Sharif Hamza. W świątecznej scenerii dziewczynki wystylizowane na dorosłe damy pozowały do zdjęć, prezentując trendy na nadchodzący sezon. Ostry makijaż, szpilki, wyzywające ubrania – chociaż Carine Rotfield, naczelna tak zwanej „biblii mody”, znana była ze swych odważnych decyzji, wielu twierdziło, że granica została przekroczona.
Kariera małej modelki nie zakończyła się jednak na tej jednej sesji. Wręcz przeciwnie był to pewnego rodzaju przełom w branży, który czasopisma modowe podzielił na dwa obozy. W pierwszym znalazły się magazyny, które na swoich łamach chciały mieć zdjęcia z jej udziałem, w drugim te, które działania takie surowo potępiają.
I chociaż 10-letnia Thylane pojawia się również w sesjach, w których prezentuje kolekcje przystające do jej wieku, to znana jest przede wszystkim z tych kontrowersyjnych, w których grać ma dorosłą kobietę.
Jesteśmy bardzo ciekawi, co myślicie o takiej sytuacji w świecie mody? Czy waszym zdaniem istnieje granica, która powinna wyznaczać początek i koniec kariery modelki? Gdzie ona powinna się znajdować?