Kojarzy się z mocą, ogniem i pasją. Można ją nosić na ustach, jako dodatek lub ubrać się w nią od stóp do głów. Czerwień nie daje za wygraną i na wybiegach pojawia się co roku. Jej czarowi ulegli Valentino, Alexander Wang czy Isabel Marant. Czerwony ożywia strój, dodaje seksapilu, a co za tym idzie, pewności siebie. Odważne panie mogą postawić na czerwień w wersji total, jednak my zachęcamy do “bezpiecznego” eksperymentowania z dodatkami.
fot. East News; Bottega Veneta/ Prada/ Iceberg
Czerwony akcent był, jest i będzie przebojem sezonu. Tej jesieni mamy do dyspozycji całą paletę czerwieni. Buraczkową torebkę można połączyć z szarym płaszczem, cienki, pomidorowy pasek dodać do trenczu w kolorze camel. Klasyczną małą czarną „podrasować” ogniście czerwonymi szpilkami. Przy białej koszuli o męskim kroju nałożyć na usta szminkę w jednym z wielu odcieni czerwieni np. karminowym. Nie można też nie wspomnieć o czerwonych obcisłych spodniach 7/8 jak u Marant, które należy połączyć z szarością, czernią, bielą lub brązem. Jeśli stawiacie na ponadczasowość, zaopatrzcie się w czerwone dodatki, ponieważ w nadchodzącym wiosenno letnim sezonie czerwień już zarezerwowała sobie miejsce.