Magda, blogerka Ams la la land, to kolorowy ptak polskiej, stonowanej zazwyczaj mody. Nieobce są jej w zasadzie czernie i szarości, ale zdecydowanie woli mocny kolor i odważny wzór. Na blogu często promuje ubrania polskich projektantów i swoje własne modowe pomysły. Jest przy tym dowcipna i doskonale bawi się kiczem. Koniecznie przeczytajcie wywiad!
Skąd pomysł na założenie bloga? Dlaczego zdecydowałaś się pisać na modowe tematy?
Już w liceum interesowałam się fotografią. Stylizowałam swoje sesje zdjęciowe jak zarówno znajomych fotografów. Poza portalami, na których prezentowałam zdjęcia chciałam mieć jedno szczególne miejsce w internecie. Blog pozwolił mi na połączenie dwóch pasji – fotografii oraz mody.
Prócz tego, że kocham modę to tematy modowe pozwalają na puszczenie wodzy fantazji i zabawę słowem, co również uwielbiam. Poza tym, blog jest moim małym zakątkiem w internecie, gdzie mogę pozwolić sobie na pełną dowolność. Począwszy od tematu po styl pisania.
Co Cię inspiruje? Czy masz ulubionych projektantów, bloggerów?
Inspirują mnie filmy, książki, muzyka, podróże oraz ludzie. Otoczenie – jednym słowem.
Moim ostatnim odkryciem i najnowszą inspiracją jeśli chodzi o projektantów jest BARBARA í GONGINI. Stonowane kolory, asymetrie, warstwy i skórzane detale – można śmiało powiedzieć, że to wszystko co kocham. Nie mogę również zapomnieć o takich osobistościach jak Iris van Herpen, Gareth Pugh, Rick Owens czy Alexander Wang.
Skąd taka estetyka w Twojej szafie?
Od najmłodszych lat byłam fanką twórczości Tima Burtona. Za sprawą Lydii Deetz (Winona Ryder – Beetlejuice) pokochałam czerń, zaś Charlie i Fabryka czekolady obfitował w kolory. Stąd połączenie mroku i krainy cukierków.
fot. Ams la la land
Nie obawiasz się bycia „kolorowym ptakiem” na polskich ulicach?
Wolałabym uchodzić za białego kruka 🙂
Jaki powinien być blog, aby osiągnąć sukces?
Przede wszystkim powinien być estetyczny i nienachalny. Dobrze wykonane zdjęcia to połowa sukcesu. W dużej mierze to właśnie one sprawiają, że czytelnik do nas powraca.
Przez nienachalność rozumiem rozsądne dodawanie postów. Jak powszechnie wiadomo, ważna jest jakość nieważna jest ilość.
Twoim absolutnym must have w garderobie są…
Aktualnie cokolwiek od BARBARA í GONGINI.
Czy własna strona internetowa/blog pomaga zrobić karierę? Jak dużo czasu należy poświęcić na blogowanie i w jakim kierunku powinno się iść, aby zacząć zarabiać?
Jeśli chodzi o mnie, to nie zarabiam na blogu. Miast tego, okazjonalnie współpracuję na zasadzie barteru. Czasu na regularne blogowanie rzeczywiście potrzeba dużo. Nie ukrywam, że bardzo pomocny jest w tym przypadku mój tata, który robi mi zdjęcia na bloga 🙂
Dzięki blogowi można stać się nieco bardziej rozpoznawalnym. Co do kariery, wydaje mi się, że trzeba mieć dużo szczęścia, żeby takową zrobić.
fot. Ams la la land
Gdzie zaglądasz w poszukiwaniu inspiracji?
Nię będę oryginalna odpowiadając, że tumblr. Jest to naprawdę ogromny zbiór nie tylko śmiesznych obrazków, lecz np. unikatowych zdjęć z pokazów tych słynnych jak zarówno bardziej niszowych projektantów.
W jaki sposób zmieniło się Twoje życie od kiedy regularnie zaczęłaś publikować?
Trochę więcej czasu spędzam przed komputerem, ale co najważniejsze, mam możliwość chodzenia na pokazy mody, poznawania interesujących ludzi.
Zajrzyjcie na blog Magdy!