Świeżo po międzynarodowych targach biżuterii w Londynie i Nowym Jorku oraz indywidualnych spotkaniach z konkretnymi artystami, Karina Hertel i Joanna Żuk-Górna zaprezentowały nam najnowsze trendy. Spotkanie odbyło się w Akademii Jaga Hupało Born To Create. Jak podkreśliła Karina Hertel, współwłaścicielka Cocktail’me: „Nie zadawalamy się wyłącznie targami. To dzięki bezpośrednim rozmowom z designerami zdobywamy wiedzę i jesteśmy w stanie określić kierunek, w którym podążają trendy.”
Właścicielki butiku zorganizowały specjalny pokaz, podczas którego zwróciły uwagę na najważniejsze tendencje w modzie biżuteryjnej. Pomogła im w tym Juliett – blogerka z Maffashion, omawiając ich wykorzystanie w modzie ulicznej. A dodatkową niespodzianką była prezentacja projektu Jagi Hupało.
Niezwykle modne (o czym na portalu LAMODE.INFO pisaliśmy w oddzielnym artykule) na wszystkich możliwych elementach biżuterii są i będą motywy animalistyczne. Będziemy nosić zarówno kolorowe, wesołe świnki, jak i budzące przerażenie insekty. Realistyczne owady na bransoletkach, pierścionkach i naszyjnikach będą szczególnie cenione w sezonie jesienno-zimowym.
fot. materiały prasowe (bransoletki Pamela Love)
Idąc za przykładem projektantów mody, którzy na nowo pokochali punk, specjaliści od biżuterii w dużej mierze skupili się na ostrych – dosłownie i w przenośni – akcesoriach. Od pewnego czasu widać, iż glam punkowe ozdoby upodobały sobie gwiazdy. Z kolczastymi pierścieniami Fallon/Fenton pokazali się m.in. Rihanna, BryanBoy i Małgorzata Kożuchowska. Do łask wracają także „pieszczochy” – nabite ćwiekami bransoletki. Cocktail’me proponuje te z metką Aurelie Biedermann lub Bex Rox.
Kolejnym istotnym trendem rozwijającym się przez kilka ostatnich sezonów są dewocjonalia i motywy kojarzone ze śmiercią. Warto inwestować nie tylko we wzory czaszek ludzkich, charakterystycznych dla stylu Alexandra McQueena, ale także ptasich lub mysich – klasycznych już projektów Pameli Love.
Marka Cocktail’me stara się zachęcić Polki do odważniejszego wykorzystywania precjozów w swoich stylizacjach, dlatego też proponuje tzw. „biżuterię do ciała”. Za tym określeniem kryją się ozdoby łączące co najmniej dwie partie ciała, np. palce z nadgarstkiem czy też szyję z talią (body chains). Kolejnym innowacyjnym pomysłem, który za granicą znalazł już swoich wielbicieli jest metal mankiet, czyli symetryczne dobieranie szerokich pierścieni i bransolet.
fot. Kasia Łuczak (Badge by Jaga Hupało)
Karina Hertel zdradziła nam ponadto, jacy projektanci poszerzą dotychczasową ofertę Cocktail’me. „Nasza konkurencja tak naprawdę odpowiada na już istniejące, zdiagnozowane oczekiwania rynku. My natomiast chcemy inspirować, proponując coś zupełnie nowego. Polki są piękne i chętnie się uczą, więc na pewno jesteśmy na dobrej drodze.” – przekonuje jedna z właścicielek firmy. Niedługo w showroomie oraz sklepie internetowym dostępne będą zaskakujące produkty takich marek jak CC Skye, Eddie Borgo, Dominic Jones. Kontrapunkt dla światowych tendencji w biżuterii ma stanowić natomiast ostatni pomysł Jagi Hupało – zaprezentowane na pokazie badge do włosów, będące alternatywą dla wszelkiego rodzaju opasek i spinek.
fot. Agata Marciniak (Badge by Jaga Hupało)
Juliett K, prowadząca blog Maffashion i od pewnego czasu współpracująca z marką Cocktail’me omówiła przykładowe stylizacje uliczne z wykorzystaniem ciekawej biżuterii. Starała się tym samym przekonać, że warto „poszaleć” z odważnymi ozdobami w aranżowaniu codziennych stylizacji. Julia, oprócz pomocy w stylizacji, jest twarzą firmy i doradza jej klientkom w showroomie.