Niezależnie od tego, jak dużo kremu z SPF nałożymy na twarz, zawsze nabiera ona nieco koloru. Jednak sama opalenizna to dopiero początek. Zamiast przykrywać ją makijażem, upiększmy ją. Odpowiednio dobrany makijaż może wydobyć jej ciepło, rozświetlić cerę i nadać twarzy świeżości, której nie zapewni żaden filtr na Instagramie. Makijaż, który podkreśla opaleniznę, to sztuka subtelnego akcentowania tego, co naturalnie piękne. Nie chodzi o mocne konturowanie czy ciężkie formuły, lecz o inteligentne użycie światła, koloru i tekstury. Jak wykonać taki makijaż?
W tym artykule:
- znajdziesz sześć wskazówek, jak podkreślić makijaż;
- poznasz odpowiednie techniki makijażowe;
- dowiesz się, jakich produktów używać;
- przekonasz się, że letni makijaż to przede wszystkim lekkość.
Lekki, rozświetlający podkład o średnim kryciu lub krem BB
Latem ciężki makijaż ustępuje miejsca lekkości i naturalności. By uzyskać makijaż, który podkreśla opaleniznę, radzimy sięgnąć po podkład rozświetlający o średnim kryciu (najlepiej na bazie wody) lub krem BB. Produkty tego typu wyrównują koloryt cery, jednocześnie podkreślając jej złocisty odcień, ale są lekkie i nie maskują skóry, tylko ją udoskonalają.
Ważne przy tym jest wybranie odcienia, który współgra z opaloną skórą – nie za jasnego, by nie „zgasić” blasku, i nie za ciemnego, by nie stworzyć efektu maski. Konsystencja powinna być płynna, łatwa do wtopienia w skórę bez względu na używane narzędzie. Taki lekki, naturalny makijaż pozwala zachować świeżość przez cały dzień, a zarazem wydobywa ciepło letniego kolorytu skóry. Efekt? Cera wygląda promiennie, zdrowo i młodzieńczo – dokładnie tak, jak po idealnym weekendzie nad morzem.
Te kosmetyki pokochają kobiety w eleganckim wieku: Rhode nareszcie w Polsce

fot. IG @georgiaoliviamanicurist
Bronzer opalający to sprzymierzeniec twarzy muśniętej słońcem
Gdy skóra ma już lekki, letni odcień, warto wzmocnić efekt opalenizny odpowiednio dobranym bronzerem. Idealnie sprawdzą się formuły opalające, nie konturujące – ich zadaniem nie jest rzeźbienie rysów twarzy, ale nadanie skórze ciepła i świetlistego wykończenia. Najlepszy będzie bronzer w odcieniach karmelu, miodu lub złocistego brązu, najlepiej z subtelnym połyskiem.
Nakładaj go tam, gdzie naturalnie opala się twarz: na kości policzkowe, czoło wzdłuż linii włosów, nos i linię żuchwy. Taka aplikacja pozwoli stworzyć harmonijny, letni look. Dzięki temu makijaż, który podkreśla opaleniznę, nabierze głębi i trójwymiarowości, a twarz będzie wyglądać jak po powrocie ze słonecznego kurortu.

fot. IG @kendallsjewellers
Mniej pudrowania – niech twarz lśni naturalnym, mokrym blaskiem
Choć puder to nieodzowny element w rutynie makijażowej, w letnich miesiącach dobrze jest go nieco ograniczyć na rzecz efektu zdrowej, promiennej skóry. Zbyt intensywne pudrowanie może niepotrzebnie przygasić opaleniznę i sprawić, że cera będzie wyglądać sucho i płasko. Alternatywą jest… brak pudrowania. Chodzi jedynie o muśnięcie pudrem tylko tych stref, które mają tendencję do wyświecania, zbierania podkładu lub potrzebują wygładzenia. Najczęściej wystarczy dać odrobinę pudru na środek czoła, pod oczy i strefę przy nosie oraz na brodę. Boki niech pozostaną nieprzypudrowane, by lśniły naturalnym blaskiem wynikającym z nawilżenia skóry, a wtedy opalenizna będzie wyglądała doskonale.
Kolejną dobrą wskazówką jest użycie pudru rozświetlającego. Nim z kolei muskamy boki twarzy, ale w niewielkiej ilości, ot, żeby stworzyć wrażenie mokrego blasku. Promienna skóra wygląda młodziej, na wypoczętą i świeżo, a przez to opalenizna nabiera głębi. Efekt glow można spotęgować, dodając na szczyty kości policzkowych rozświetlacz o ciepłym odcieniu szampana lub różowego złota.

fot. IG @beautypami
Róż rozświetlający – zapewni makijaż, który podkreśla opaleniznę
W ostatnich sezonach róż stał się faworytem w makijażu i to nie bez powodu. Ma obecnie wiele zastosowań, a latem może on całkowicie odmienić wygląd opalonej skóry. W letniej wersji postaw na róż rozświetlający – najlepiej w odcieniach brzoskwini, różu z drobinami lub koralu. Aplikowany wysoko na kościach jarzmowych (policzkowych) ożywia cerę, a także podkreśla naturalne muśnięcie słońcem.
Róż sprawia, że twarz wygląda zdrowiej, a całość zyskuje efekt subtelnego „blush draping”, który wpisuje się w najnowsze trendy. Dzięki temu makijaż, który podkreśla opaleniznę, zyskuje lekkość i dziewczęcy urok, bez efektu przesady. Róż aplikowany nad bronzerem płynnie wtapia się w całość i buduje spójny, letni look. Sugerujemy też użycie rozświetlających wykończeń w zastępstwie za rozświetlacz. Latem skóra lśni naturalnym blaskiem i nie potrzebuje tego sztucznego, które jest zbyt intensywne. Róż daje mniejszy blask, akurat taki, który podkręca wrażenie świeżości i młodzieńczości.

fot. IG @maryphillips
Złote i brzoskwiniowe cienie – pogłębią opaleniznę i otworzą spojrzenie
Makijaż oczu także daje pole do podkreślenia brązowego, wakacyjnego looku. I tutaj sprawdzają się cienie w odcieniach złota, miedzi, brzoskwini i szampańskiego beżu – barw, które rezonują z opalenizną i dodają spojrzeniu ciepła. Na całą powiekę warto nałożyć rozświetlający cień w tonacji szampańskiej lub złotej, a w zewnętrznych kącikach – głębszy brąz lub brzoskwinię, które dodadzą oku wyrazistości.
Wskazówka: cień w kremie lub w formie płynnej pozwoli uzyskać efekt tafli i zapewni trwałość nawet w upalne dni. Dzięki tym kolorom makijaż, który podkreśla opaleniznę, zyskuje nowy wymiar, bo optycznie powiększa oko, a jednocześnie harmonijnie dopełnia cały look. To idealne rozwiązanie zarówno na co dzień, jak i na wieczorne wyjście.

fot. IG @hmbeauty
Błyszczyk lub satynowa pomadka – subtelny blask pasujący do opalenizny
Ostatni akcent to usta – uzupełniający element letniego makijażu. Zamiast matowych, ciężkich pomadek, lepiej postawić na lekkość i połysk. Błyszczyk w tonacji nude, brzoskwiniowej lub delikatnego różu idealnie podkreśli ciepło skóry. Ewentualnie satynowa pomadka doda elegancji i lekkości, zachowując przy tym odpowiedni poziom nawilżenia ust. Do tego zawsze przyda się konturówka pozwalająca optycznie powiększyć usta lub skorygować ich kształt.
W makijażu podkreślającym opaleniznę usta powinny wyglądać soczyście i naturalnie, jakby muśnięte rosą. Taki efekt nie tylko wpisuje się w aktualne trendy, ale również świetnie komponuje się z opaloną cerą i rozświetloną twarzą. Warto też pamiętać, że produkt na ustach może działać jak biżuteria – błyszczący akcent przyciąga uwagę i subtelnie dopełnia całą kompozycję.

fot. IG @sweedbeauty
Pytania i odpowiedzi
Jak podkreślić opaleniznę?
Opaleniznę najlepiej wydobyć za pomocą rozświetlających produktów – bronzera, różu i subtelnych cieni w ciepłych tonacjach. Unikaj matowego wykończenia, postaw na efekt glow i naturalnego blasku.
Jaki makijaż nałożyć, gdy się opalę?
Po opalaniu sięgaj po lekkie podkłady lub kremy BB, które wyrównują koloryt, ale nie zakrywają naturalnej opalenizny. Wybieraj ciepłe odcienie kosmetyków, które harmonijnie współgrają z nowym tonem skóry.
Jaki makijaż do opalenizny?
Makijaż do opalonej skóry powinien być świetlisty, świeży i minimalistyczny – z naciskiem na bronzer, rozświetlacz i soczyste kolory ust. Kluczem jest podkreślenie naturalnego koloru cery, a nie jego maskowanie.
Jakie kolory najbardziej podkreślają opaleniznę?
Złoto, brzoskwinia, miedź i ciepłe beże doskonale współgrają z opaloną skórą, wydobywając jej głębię. Te barwy rozświetlają cerę i nadają jej wypoczęty, promienny wygląd.
Jaki kolor lakieru podkreśla opaleniznę?
Do opalonej skóry idealnie pasują neonowe róże, pomarańcze, korale oraz klasyczna biel i złoto. Takie kolory tworzą piękny kontrast i podkreślają ciepły odcień skóry dłoni.
Co zrobić z podkładem, gdy się opalę?
Po opalaniu warto zmienić odcień podkładu na ciemniejszy lub wymieszać go z bronzerem w płynie. Dobrą alternatywą jest krem BB, który łatwiej dopasowuje się do zmieniającego się kolorytu skóry.
Czytaj także: Makijaż toasty glam dodający koloru i słońca
Zdjęcie główne: IG @hannafoglermua