Dojrzała cera ma swoje atuty i warto je podkreślać, ale we właściwy sposób. Makijaż jest mocnym sprzymierzeńcem, ale nieodpowiednio dobrane kosmetyki oraz nieprawidłowe techniki aplikacji mogą zniweczyć cały efekt. Tymczasem nie trzeba wiele, by wydobyć blask skóry, odmłodzić i zmniejszyć widoczność zmarszczek. Najlepszy, odmładzający makijaż dla 60-latki łączy przemyślane metody oraz specjalne produkty, które są na wyciągnięcie ręki w perfumeriach oraz drogeriach.
Bogata pielęgnacja – podstawa udanego makijażu dojrzałej cery
Każdy odmładzający makijaż dla 60-latki (i nie tylko, o tym muszą pamiętać nawet 30-latki) zaczyna się od właściwej pielęgnacji. Dojrzała skóra potrzebuje intensywnego nawilżenia i regeneracji, by makijaż wyglądał naturalnie i nie osadzał się w zmarszczkach.
Co się sprawdzi? Sięgaj po kremy z kwasem hialuronowym, witaminą C oraz ceramidami, które przywracają elastyczność, wypełniają drobne linie i rozjaśnią ewentualne przebarwienia. Regularne stosowanie serum rozświetlającego i delikatnego peelingu enzymatycznego pomoże wygładzić teksturę skóry, tworząc idealną bazę pod makijaż. Możesz także wspomóc się masażem twarzy, by zniwelować poranną opuchliznę, która pojawia się szczególnie wokół oczu.
Zadbana skóra to najlepszy fundament, który pozwala uniknąć efektu maski i podkreślić naturalne piękno.
Jak malować oczy? Sprawdź: Makijaż odmładzający oczy
Makijaż cery dla 60-latki – jak aplikować podkład i korektor?
Podkład i korektor to podstawy makijażu. Produkty te wyrównują koloryt skóry, a nowoczesne formuły dbają także o pielęgnację. W ich składzie często znajduje się kwas hialuronowy zamykający nawilżenie wewnątrz skóry. Jakie powinny mieć wykończenie? Zaleca się formuły satynowe, czyli z delikatnym blaskiem. Dobrze, gdy są w połowie zastygające, by pracowały razem ze skórą i nie powodowały ściągnięcia.
Czego unikać? Podkład matujący może stworzyć wrażenie suchej, pergaminowej skóry, więc omijaj je w sklepie. Z kolei rozświetlający może podkreślić pory oraz załamania. Satyna to coś pomiędzy. Unikaj produktów o ciężkiej formule, za to wybieraj te o lekkiej konsystencji, jak np. podkład-serum L’Oreal True Match Nude.
Czy cerze dojrzałej sprawdzi się mocno kryjący korektor oraz podkład? Wizażyści zalecają średnie krycie, ponieważ zbyt mocne stworzy efekt maski.
Jak aplikować korektor i podkład na skórze 60-latki?
Teraz aplikacja. Nakładaj podkład i korektor na wcześniej nawilżoną skórę. Użyj do tego gąbeczki, by lepiej wpracować formuły w skórę i uniknąć smug, jakie mógłby spowodować pędzel. Klep delikatnie, inaczej zdejmiesz nadmiar produktu i mogą powstać dziury. Lepiej zachować delikatność i pracować delikatnie.
Wskazówka nr 1: nakładając korektor, zachować odstęp kilku milimetrów od linii wodnej, by nie zbierał się w zmarszczkach. Dodaj go też nieco niżej, aż do okolicy płatków nosa, by rozjaśnić obszar pod oczami. Z kolei podkład przeciągnij też nieco na szyję – efekt będzie bardziej naturalny, a kolor cery i szyi spójny.

fot. Launchmetrics, Balmain
Pudrowanie twarzy – jak utrwalić skórę i nie podkreślić zmarszczek?
Kolejny krok to utrwalenie makijażu za pomocą pudru. Wybieraj produkty drobno zmielone, o lekkiej formule, najlepiej transparentne i satynowe. Aplikuj puder przy pomocy dużego, miękkiego pędzla, koncentrując się na strefie T. Jeżeli nie masz problemów z przetłuszczaniem cery, możesz całkowicie pominąć pudrowanie boków twarzy. Wolisz aplikację puszkiem? Wobec tego, po nabraniu pudru, odciśnij nadmiar pudru na dłoni (puszek zbiera dużą ilość), a dopiero potem przyłóż delikatnie do skóry.
Wskazówka nr 2: Gdy masz cerę ziemistą, zmęczoną, użyj różowego pudru pod oczy.
Czego unikać? Pudrów rozświetlających, ponieważ podkreślą zmarszczki, a matujące stworzą wrażenie ciężkości.
Wskazówka nr 3: Masz delikatne włoski na skórze? Po przypudrowaniu twarzy możesz bardzo delikatnie doklepać puder gąbką, którą wcześniej aplikowałaś podkład i korektor. Ten trik scali makijaż i zapobiegnie powstawaniu pudrowego nalotu na powierzchni skóry.

fot. Launchmetrics, Kallmeyer
Subtelny makijaż brwi dla 60-latek – mają być wyraziste, ale naturalne
W makijażu dla 60-latki brwi powinny być delikatnie podkreślone zgodnie z ich naturalnym kształtem. Oczywiście, z wiekiem często się przerzedzają i tracą swój kształt, ale wystarczy jedynie lekko podkreślić je kolorem.
Używaj miękkiej kredki lub cienia do brwi w odcieniu zbliżonym do twojego naturalnego koloru. Wypełnij nimi luki między włoskami i zadbaj o symetrię. Następnie przeczesz, by zdjąć nadmiar produktu, a na koniec przeciągnij włoski żelem utrwalającym. Brwi powinny być uporządkowane, ale nie przerysowane – tak osiągniesz naturalny efekt.
Wskazówka nr 4: malując brwi, zadbaj, by początek brwi był jaśniejszy, a przy końcówkach skoncentruj więcej produktu. Będą miały gradientowy efekt, zbliżony do naturalnego.
Nigdy nie rysuj, twardych graficznych linii z przodu ani ostrych końców na końcach brwi, inaczej efekt rezultat będzie karykaturalny.

fot. Launchmetrics, Kallmeyer
Delikatne konturowanie i umiarkowane rozświetlenie podkreśli rysy twarzy
Z jednej strony konturowanie może całkowicie odmienić wygląd twarzy – na plus – bądź podkreślić mankamenty. Przede wszystkim dobierz właściwe produkty: bronzer powinien mieć ciepły odcień, dający delikatną smugę koloru. W przypadku różów sprawdzą się te od odcieniach brzoskwiniowych, ponieważ imitują naturalny rumieniec.
Posługując się tymi kosmetykami, stwórz efekt liftingu. Bronzer nakładaj na czoło, by je skrócić; wzdłuż nosa, by go wysmuklić; na linii kości policzkowych, by wysmuklić twarz i unieść jej kontur (nigdy pod!).
Natomiast róż nakładaj, koncentrując po bokach twarzy. Spójrz na wprost i patrząc na oczy, wybierz punkt na wysokości zewnętrznego kącika. Od tego miejsca nałóż róż, przeciągając go ukosem w górę, w stronę skroni. Tym drobnym zabiegiem zrobisz sobie efekt liftingu. Twarz wyda się młodsza i bardziej witalna.
Unikaj: bronzerów o chłodnym, ziemistym odcieniu – poszarzą cerę. Z kolei nieodpowiednie róże to te pastelowe, chłodne, ponieważ tworzą wrażenie zasinienia.
Wskazówka nr 5: uważaj, by nie nakładać bronzera zbyt nisko, ponieważ optycznie „ściągniesz” twarz w dół i postarzysz się.
Sprawdź: Bronzer czy róż dla dojrzałej cery?

fot. Launchmetrics, Phillip Lim
Subtelny makijaż oczu – jak malować powieki kobiety po 60.?
Z jednej strony makijaż oczy dla kobiet po 60. powinien być minimalistyczny, ale też efektowny. Można naprawdę optycznie powiększyć oczy, nadać spojrzeniu świeżości i takiego młodzieńczego blasku. Jak to zrobić?
Zalecane są neutralne, matowe cienie do powiek w odcieniach beżu, brązu lub brzoskwini. Pomogą ci wykonturować oko, optycznie je powiększając. Drobny, satynowy błysk też się sprawdzi.
Aplikując cienie, pamiętaj o podstawowej zasadzie: ciemniejsze cienie na zewnętrzny kącik – stworzą efekt kociego oka. Najjaśniejszy kładź w wewnętrznych kącikach, by rozświetlić spojrzenie.
Trik na powiększenie oczu: aplikuj średni cień przejściowy, zwykle jasnobrązowy nieco powyżej załamania powieki i rozetrzyj. Oczy będą od razu większe. Z kolei błysk nakładaj na środek ruchomej powieki, co sprawi, że oczy będą wydawały się wypoczęte. Do świetna opcja na zmęczone oko.
Unikaj: intensywnie błyszczących cieni, które mogą osadzać się w załamaniach powiek.
Wskazówka nr 6: lubisz kreski? Zamiast ciężkiego eyelinera, który może rozmazywać się na dojrzałej powiece, nakładaj kredkę i delikatnie ją rozcieraj. Zdefiniujesz kontur oka, ale nie przytłoczysz powieki.
Na koniec dokładnie wytuszuj rzęsy, ale tylko te górne. Pomalowanie dolnego rzędu skutkuje zwykle „ściągnięciem” spojrzenia w dół, czyli postarzenia.

fot. Launchmetrics, Patrick McDowell
Błyszczyk czy szminka? Stylowe podkreślenie ust 60-latki
Usta dojrzałych kobiet najlepiej wyglądają w klasycznych, satynowych odcieniach – brzoskwiniowych, różowych lub koralowych. Ważna jest również formuła kosmetyku. Idealne są kremowe pomadki w sztyfcie lub delikatnie lśniące błyszczyki (ale bez drobinek). Dzięki zawartości olejków i witamin nawilżają usta, wygładzają powierzchnię warg. Wykończenie? Satynowe lub błyszczące.
Czego unikać? Raczej odpuść sobie ciemne brązy i bordo, które optycznie pomniejszają usta. Lepiej też odstawić pastele czy neonowe odcienie. Będą odcinać się na twarzy, nadając jej niezdrowy koloryt. Nietrafionym wyborem będą również szminki matowe, zastygające, ponieważ podkreślą suchość warg.

fot. Launchmetrics, Marco Rambaldi
Czytaj także: Najlepszy podkład dla 60-latki
Zdjęcie główne: Launchmetrics, Phillip Lim