Podczas gdy Instytut Pantone ogłosił, że rozkoszny mocha mousse jest barwą roku 2025, a wszyscy snują już o kolejnym sezonie, my żyjemy tu i teraz i chylimy się ku modnym kolorom na zimę 2024/2025. Większość ze znudzeniem odpowie: “To oczywiste – brąz, bordo i khaki”. Ale czy na pewno? No właśnie! Projektanci ukryli w swoich kolekcjach jeszcze kilka perełek i to one wyróżniać będą się na ulicach.
Modne kolory na zimę 2024/2025: Numer jeden to brąz!
Nikogo nie zaskoczy fakt, że końcówka sezonu to istna oda do brązu. Jego akcent lub looki skąpane w nim od stóp do głów, pojawiły się na wybiegu niemal każdego domu mody. Dwurzędowe płaszcze w kolorze czekolady, marynarki w odcieniach espresso brown, camelowy beż na botkach z wysoką cholewką – to wszystko, czego potrzebujesz tej zimy. Dlaczego Saint Laurent, Hermès, Tory Burch, The Row czy Chloé pokochali go tak bardzo, a w konsekwencji, zarazili nas tą miłością? Brąz ma to do siebie, że jest odcieniem, który wnosi do stylizacji ciepłe tony, jakże potrzebne w mroźne miesiące. Dowód? Wełniany sweter w kolorze cappuccino, który ogrzewa sylwetkę nie tylko szlachetną tkaniną. Jego wielkim atutem jest też to, że niczym kameleon, dopasowuje się do wszystkich innych barw, choć to czerwień i pomarańcz są jego faworytami.
Bordo i czerwień wciąż nie wychodzą z mody i będziemy je nosić całą zimę
Bordo w dalszym ciagu uwodzić będzie nas swoim romantyzmem, czerwień hipnotyzować energią, a ciemny odcień wiśni wprawiać w melancholijny zachwyt. Niestety, po minionej jesieni zyskała już miano wszędobylskiej, więc trzeba odświeżyć swoje spostrzeżenie na nią i nadać jej ponownego sensu. Sprawa wydaje się być prosta. Zamiast akcentu karmazynowych kozaków, płaszcza czy torebki, postaw na monochromatyczny look, w którym to czerwień zagra główne skrzypce. Dokładnie tak widzi to chociażby Pieter Mulier, dyrektor kreatywny domu mody Alaïa, u której sylwetki modelek od stóp do głów zanurzone były w soczystym, krwistym odcieniu!
Khaki i wszystkie inne odcienie zielonego przełamią zimową monotonię
Od soczystej limonki przez trawiastą zieleń , aż po seledyn i miętę – choć na wybiegach pojawiły się niemal wszystkie odcienie zieleni, zwycięzca może być tylko jeden. Mowa o khaki, który nadchodzącej zimy szczególne miejsce zajmie w naszych szafach. Wszystko za sprawą swoich ukrytych mocy, dzięki którym, z jednej strony jest buntowniczym i militarnym odcieniem, a z drugiej klasycznym i kobiecym, ale ze sporą dawką odważnego charakteru. Na czym go nosić? Najlepiej na eleganckich płaszczach lub codziennych puchówkach, choć sporo mówi się także o khaki sztruksie, zwłaszcza na marynarkach i dzwonach.
Fiolet to jeden z najgorętszych trendów sezonu! To on rozbudzi chłód zimowych looków
W poszukiwaniu najświeższego odcieniu zimy 2024/2025, warto posilić się wybiegiem Chloé. Chemena Kamali zaserwowała branży sporo dawkę nowości w wydaniu boho, co wywołało niemałe poruszenie. Jak się okazuje, nie tylko estetyka boho chic, ale też romantyczne barwy, które jej towarzyszą, plasują się na jeden z hitów sezonu. Pojawił się delikatny róż, sporo bieli, błękit dżinsu oraz granat, ale to nie o nich mowa. Barwą, która bezkonkurencyjne bryluje wśród reszty, jest lekko przygaszony, chłodny odcień śliwki. Jest idealny na zimę, bo nie ma w sobie aż tyle energii, dzięki czemu zbyt mocno nie dominuje w stylizacjach, ale jednocześnie wyróżnia się swoim romantyzmem kobiecego fioletu, zwłaszcza noszony na koszulach i do kowbojów.
Już nie złoto! Stalowa szarość i chłodny błękit dodadzą szczyptę odwagi do zimowych stylizacji
Bogactwo i ciepło złota zamieniamy na surowość i chłód stalowej szarości i błękitu, które zimą 2024/2025 zastąpią nam biżuteryjne dodatki. Widziane u Louisa Vuittona, Chloé czy na wybiegu Jil Sander, wprowadzają nas w arktyczny czas i mrożą już na samą myśl. Sukienki muśnięte ich mocą idealnie wpasują się w klimat śnieżnej nocy, towarzysząc nam podczas grudniowej celebracji w wielkim stylu. Co więcej, czapka i rękawiczki skąpane w błękicie ożywią grudniowy look, choć nie za bardzo, pozostawiając nutę zimowej nostalgii.
Co zamiast czerni na zimę 2024/2025?
Wraz z nasileniem się zamiłowania do denimu, którego akcent widzimy już niemal w każdej stylizacji, nadchodzi era navy blue. Ciemny granat jest idealną alternatywą dla czerni, którą projektanci wykorzystali jako jej lżejszą wersję, wplatając ją w casualowe zestawienia na wybiegach. Będzie idealna na co dzień, ale jednocześnie wpasuje się w wieczorowe klimaty, zdobiąc satynowe slip dress, które w grudniu, styczniu i lutym przejmą imprezowe kreacje.
Zdjęcie główne: Launchmetrics, Zoomer