Zalotna gwiazda epoki kina niemego, zmysłowa kobieta lat 50-tych, a może dziewczynka rodem z japońskiego horroru? Podziwiając nastrojowy edytorial Long Day’s Journey Into Night autorstwa Willy’ego Vanderperre, który ukazał się w styczniowym numerze W Magazine, dochodzimy do wniosku, że Jessica Stam musi posiadać nie lada talent aktorski.
Choć piękna kanadyjka na każdym ujęciu prezentuje zupełnie inne oblicze, luksusowe kreacje takich domów mody, jak Balenciaga, Givenchy, Chanel, Giorgio Armani, Jean Paul Gaultier, Oskar de la Renta czy Prada, wybrane na potrzeby sesji przez Oliviera Rizzo sprawiają, że za każdym razem wygląda wyjątkowo szykownie.
Wszystkie oblicza Jessici Stam tylko w naszej galerii.