Mimo iż największe tytuły o modzie mogą się pochwalić sesjami na nawyższym poziomie, regularnie zdarza się nam oglądać realizacje, która powoduje jakiś zgrzyt. Czy to ze względu na przesadny retusz, czy ingerowanie w proporcje ciała zaburzające harmonię czy też nazbyt poważne podejście do tematu owocujące popadnięciem w śmieszność – każdy może wymienić choć jedną sesje przyprawiającą o dreszcze.
Jest tez cała masa zdjęć, co do krórych trudno dokładnie okreslić, co jest nie tak, ale których oglądanie powoduje duży dyskomfort na granicy bólu.
Dokładnie odwrotna sytuacja ma miejsce w przypadku zdjęć, którym właśnie się przyglądamy. Poza tym, że edytorial ten wyróżnia się na tle innych malarskością i charakterystycznymi dla rybiego oka zniekształceniami, przeglądając kolejne karty realizacji Tima Walkera dla wiosenno-letniej edycji Love Magazine (tutaj inna warta uwagi propozycja fotografa), nie możemy powstrzymać uśmiechu. Chodzi o to uczucie satysfakcji – fotograf jest w swoim żywiole, w szczytowej formie – w każdym ujęciu znać rękę mistrza, a jego charakterystyczny styl zapewnia bezbłedną rozpoznawalność, zaś całość ma taki charakter, że nie pozostawia wątpliwości, dla jakiego magazynu powstała sesja.
Szalona stylizacja autorstwa Alexis Roche, prywatnie wieloletniego partnera Johna Galliano, którego projekty pod szyldem Maison Margiela grają w rzeczonej realizacji pierwsze skrzypce, obfituje w wielobarwne elementy garderoby zestawione na zasadzie kontrastu zarówno pod względem koloru, jak też formy. Stylizacji dopełnia wyrazisty make up podkreślający jednocześnie usta i oczy, który jest dziełem Hiromi Ueda i Gary’ego Carda.
W pełnym pasji tańcu przed obiektywem podziwiamy najznakomitsze przedstawicielki modlingu: Adwoah Aboah, Jean Campbell, Liya Nova czy Estela Boersma – to tylko kilka z nich. Doskonałe!
ZOBACZ TEŻ: OLIVIA LIS Z D’VISION W PIEKNEJ SESJI DLA D’SCENE