W 2016 roku dom mody Louis Vuitton zapuścił się na nowe terytorium: perfumy. Tak powstało 7 linii zapachowych – kompozycji, rozumianych jako zaproszenie do podróży, koncentratów przepełnionych po brzegi emocjami. Wszystkie z nich zostały skomponowane w niezwykłym miejscu – kreatywnym atelier Jacques’a Cavalier Belletrud’a w Grasse, mistrza perfumiarstwa Louis Vuitton.
Dziś, kolekcja wyjątkowych perfum wita nową, bezprecedensową kreację. Stworzony przez Belletrud’a, zapach promieniuje optymizmem – ta uczta dla węchu ma już swoje imię: Le Jour Se Lève.
PERFUMY LOUIS VUITTON: ZAPACH LE JOUR SE LÈVE
To zapach, który spogląda aż za linię horyzontu. Objawia się za szczytami gór, przenika przez gałęzie drzew, prześlizguje się po powierzchni oceanów i piaszczystych pustyń. Zamienia wszystko, czego się dotknie. To świeże, niczym nieprzetworzone światło, poranne promienie słońca, które dają poczucie cudowności. Kiedy zachodzą, zapowiadają nowe przygody, a budząc się przynoszą wstrząs optymistycznej energii. Słońce, które przebija noc, i które zawsze dotrzymuje obietnicy o nadejściu tego, co nowe. Świeżej historii do napisania. Wiecznego cyklu. Niezwyciężonego ruchu naprzód. Le Jour Se Lève to łagodząca świeżość, jednocześnie delikatna i orzeźwiająca. Zroszona i promienista.
To esencja pierwszych promieni słońca.
Nowy zapach Louis Vuitton Le Jour Se Lève (fot. materiały prasowe)
ZAPACH LE JOUR SE LÈVE LOUIS VUITTON: KOMPOZYCJA
Podczas gdy temperatura wciąż spada, a noc przykrywa ziemię, obiecujące promienie słońca zaczynają ogrzewać skórę. Aby uchwycić ten magiczny moment tranzytu pomiędzy cieniem i światłem, Jacques Cavallier Belletrud wybrał jeden ze swoich ulubionych składników: mandarynkę. Owoc dojrzewający w słońcu i posiadający w sobie niezwykłą niewinność, znacznie wyraźniejszą niż u jej zapachowego kuzyna, bergamotki. Mandarynka jest wspaniałym cytrusem, ponieważ możliwe jest równomierne rozproszenie jej optymizmu tkwiącego w miąższu, świeżości skórki i kwiatowych aromatów drzewa, tłumaczy mistrz perfumiarstwa Louis Vuitton. W przeciwieństwie do innych cytrusów, mandarynki nie znajdziemy w gamie wód toaletowych, dodaje. Aby świeżość stanowiła kręgosłup zapachowy Jour Se Lève, Belletrud dodał do niej chiński jaśmin (Jasmine Sambac) – tę samą mieszankę, którą można spotkać w azjatyckiej zielonej herbacie. Ten cenny i wyrafinowany składnik pojawił się już w wielu zapachach z kolekcji Louis Vuitton. W nowej kreacji wyczuwalne są również płatki magnolii, zabarwiony nutą moreli osmantus i subtelne akordy czarnej porzeczki, a na koniec pojawia się rozświetlające niebo piżmo. Zapach Le Jour Se Lève przynosi na usta uśmiech, inspirując do wczesnej pobudki, podróży w nowe i nieznane. I pogoni za przygodą aż zapadnie zmierzch.
Kompozycja nowego zapachu Louis Vuitton (fot. materiały prasowe)
PERFUMY LE JOUR SE LÈVE LOUIS VUITTON: FLAKON
Zaprezentowana w tym samym ikonicznym flakonie, co oryginalna kolekcja perfum Louis Vuitton, nowa kompozycja jest podobna wizualnie. Tak jak reszta kolekcji, zapach został również subtelnie zabarwiony – tak, aby podkreślić wyjątkowość zapachu i wiążącą się z nim inspirację.
ZAPACHY LOUIS VUITTON: PARFUME FOUNTAINS
Buteleczki z kolekcji Les Parfumes Louis Vuitton nie są zwykłymi, psującymi się przedmiotami. Zostały zaprojektowane tak, aby zachować je na dłużej, nawet wtedy, kiedy się skończą. Aby ponownie je napełnić, wystarczy przynieść pusty flakon do salonu Louis Vuitton. W każdym z nich znajduje się fontanna perfum, która pozwala uzupełnić go w zaledwie kilka sekund. To wygodne rozwiązanie, ale też hołd oddany Les Fontaines Parfumees: atelier Jacques’a Cavalier Belletrud’a w Grasse, gdzie 100 lat temu każdy z gości mógł napełnić własną buteleczkę.
Zestaw podróżny Le Jour Se Lève (fot. materiały prasowe)
ZAPACH LE JOUR SE LÈVE: FLAKON PODRÓŻNY
Zaprojektowany z myślą o voyage’ach każdego rodzaju, zestaw podróżny zamiera flakon o pojemności 7.5 ml i cztery substytuty. Dzięki nowoczesnemu design’owi każdy może samodzielnie napełnić buteleczkę w kilka sekund. I sprawić, że jest gotowa do drogi we wszystkie cztery strony świata.
#LVParfums