Designerka działająca w branży mody od lat. Modelka beachwear, która jako znawczyni tematu, a przede wszystkim oczekiwań kobiet w stosunku do kostiumów kąpielowych sama zaczęła projektować. Jej propozycje szybko zostały dostrzeżone i wkrótce okrzyknięte przez magazyn Vogue „Ferrari wśród kostiumów kąpielowych”. Doceniona nie tylko przez branżę, ale także przez rzesze wiernych klientek, wśród których wymienić można Elle Macpherson, Kate Moss czy Gwyneth Paltrow. nadała temu elementowi garderoby rangę high fashion.
Z Melissą Odabash – założycielką luksusowej marki kostiumów kąpielowych i ready-to-wear spotykamy się podczas prezentacji jej nowej kolekcji. Zaglądamy na backstage pokazu i zadajemy projektantce klka pytań.
Twoje projekty wybierają takie osobistości świata mody jak Kate Moss czy Rosie Huntington Whiteley. A jaka kobieta inspiruje Ciebie? Kogo podziwiasz, komu się przyglądasz?
To nie jest jakiś konkretna osobowość, po prostu lubię kobiety i się im przyglądam. To ważne, by mieć kogoś, kto jest dla Ciebie punktem odniesienia i kto mobilizuje Cię, by spełniać swe marzenia i ambicje. Mam przyjaciółkę, architektkę wnętrz, która podróżuje po świecie i jest dla mnie takim wulkanem inspiracji, że często łapię się na tym, że to właśnie ona działa na mnie mobilizująco i pobudzająco, na zasadzie „jeśli ona może to zrobić, ja także mogę”.
Również moja mama jest dla mnie ogromnym autorytetem. To niezwykle mocna osobowość, kobieta, która wychowała 5 dzieci i jest w doskonałej formie, której zazdroszczą jej młodsze koleżanki. To też niezwykle twórcza osoba, która obdarzyła mnie wyjątkowym dziedzictwem – cała moja życiowa wiedza pochodzi właśnie od niej.
Czym jest dla Ciebie kobiecość?
Zawsze podziwiałam takie osobowości jak Sophia Loren czy Raquel Welch – dla mnie to ikony kobiecości. Ich krągłości, pełna sylwetka są dla mnie istotą kobiecości, której przyklaskuję nie tylko prywatnie, ale także w swoich projektach. Uważam, że promowany w magazynach mody pęd za przesadnie chuda sylwetką jest niszczący dla młodych dziewcząt. Kobiece kształty są sexy!
fot. Marta Waglewska / Lamode.info
Poza regularna linią strojów kąpielowych masz na koncie także projekty dedykowane kobietom po mastektomii.
Tak. Całkowity dochód ze sprzedaży tej linii przeznaczam na klinikę walki z rakiem. Każda kobieta chce i ma prawo dobrze się czuć na plaży i to dla mnie fantastyczne wyzwanie zapewnić komfort i spowodować, by kobiety po amputacji piersi nabrłay pewności siebie i na powrót poczuły się piękne. Kolekcja składa się z 8 projektów, z czego każdy występuje w kilku wersjach kolorystycznych.
To nie jedyny charytatywny projekt, w który jesteś zaangażowana. Jakiś czas temu tworzyłaś także kolekcję dla fundacji Elton John Aids Foundation.
Zgadza się. TProjekt opierał się na podobnych zasadach, a prywatnie to moi przyjaciele i mam nadzieje powtórzyć to doświadczenie.
Czy w projektowaniu podążasz za trendami?
Jeśli chodzi o trendy w modzie, to kompletnie nie mają one przełożenia na moje projektowanie kostiumów kąpielowych, więc przy tworzeniu nowej linii kieruję się zupełnie innymi pobudkami. Poza tym moje motto to raczej „kreuj trendy” niż „podążaj za nimi”. Oczywiście nie mogę całkowicie zignorować kolorów, które w danym sezonie są modne, jako że według tego klucza dobierane są elementy bielizny plażowej do sesji.
Co Cię inspiruje, gdzie znajdujesz nowe pomysły?
W codzienności. To może być coś co zwróci moją uwagę gdy przechadzam się wzdłuż Portobello Market lub gdy wieczorem oglądam film z Jamesem Bondem. Czasem moją uwagę zwróci detal sukienki pojawiającej się w filmie z lat 60, który przypadkiem gzies zobaczę. I gdy zabieram się za projektowanie, reinterpretuję go i włączam w projekt np. w formie rozbudowanej naramki kostiumu kąpielowego.
Jakie masz plany, czy planujesz kolejne kolaboracje?
Mam sporo planów i już teraz jestem zaangażowana w wiele projektów, które ujrzą światło dzienne w drugiej połowie roku i w kolejnych sezonach. Pracuję tez nad kolejną kolekcją ready to wear, która dostępna będzie na net-a-Porter, a także nad linią okularów przeciwsłonecznych.