REKLAMA
Logotyp serwisu lamode.info
REKLAMA

STRATEGIA „TOUS” – WYWIAD Z WNUCZKAMI ZAŁOŻYCIELA BIŻUTERYJNEJ MARKI

Rosa i Alba Tous odwiedziły Polskę, przy okazji wprowadzenia kolekcji na sezon wiosna lato 2012. Redakcji LAMODE.INFO opowiedziały szerzej o rodzinnych tradycjach i strategii marketingowej marki.

STRATEGIA „TOUS” – WYWIAD Z WNUCZKAMI ZAŁOŻYCIELA BIŻUTERYJNEJ MARKI 6359 128920
REKLAMA

Mała, rodzinna firma Tous, której początki datowane są na rok 1920 teraz obecna jest w niemal 50. krajach na całym świecie. Jak osiągnąć tak spektakularny sukces? O strategii, tradycji, rodzinie opowiadają redakcji LAMODE.INFO wnuczki założyciela – Rosa i Alba Tous, które odwiedziły Polskę, przy okazji wprowadzenia do sklepów kolekcji na sezon wiosna lato 2012.

 

Jest takie polskie przysłowie, które mówi, że nie należy robić interesów z własną rodziną. Dlaczego zdecydowały się Panie przyłączyć do rodzinnej firmy?


To dobre pytanie, które same często sobie zadajemy. Właściwie już nasze wykształcenie oscylowało wokół tego czym każda z nas zajmuje się teraz w firmie. Studiowałyśmy kierunki ściśle związane z biżuterią czy marketingiem. Wydawało się nam to czymś zupełnie naturalnym.

 

Czy Wasze dzieci również znajdą miejsce w Tous?


W pewnym sensie już nad tym pracujemy. Chciałybyśmy, żeby także w przyszłości firma pozostała w rękach rodziny. Jesteśmy czterema siostrami (wnuczkami założyciela marki), każda z nas odnalazła tu miejsce dla siebie. Jeśli nasze dzieci, będą chciały podążać tą samą drogą, będziemy z tego powodu bardzo zadowolone. Jednak wyznaczyłyśmy taką zasadę, że najpierw przez pięć lat będą musiały pracować w dowolnej innej firmie. Natomiast nikogo nie chcemy do niczego zmuszać, jeśli będą one chciały podążać inną ścieżką – proszę bardzo, grunt, żeby były szczęśliwe.

 

Czym marka Tous różni się od pozostałych marek biżuteryjnych działających na świecie?


Myślę, że możemy mówić o całej masie drobnych detali, które razem sprawiają, że biżuteria Tous jest tak wyjątkowa. Jednak przede wszystkim jest to bardzo specyficzny design, który wypływa z naszych rodzinnych tradycji.

 

Kim jest klient marki Tous?


Określamy ich mianem osób młodych duchem. Nie interesuje nas wiek, wykształcenie, status społeczny. Robimy oczywiście głównie biżuterię dla kobiet, ale męskie kolekcje też się zdarzają. Naszą biżuterię noszą zarówno malutkie dziewczynki, jak i osoby w zaawansowanym wieku, wszystko obraca się wokół tego, żeby czuły ducha naszej marki.

 

Must have z kolekcji biżuterii Tous to … ?


Oczywiście zawieszka w kształcie misia. To nasz znak rozpoznawczy.

 

Dlaczego jest taki wyjątkowy?


Chyba każdy z nas, niezależnie od wieku, ma w sobie cząstkę dziecka. Jak wiadomo niemal każde dziecko miało swojego ulubionego pluszowego misia. Kojarzy on nam się z bezpieczeństwem, beztroską i życiem rodzinnym – myślę, że dlatego właśnie jest tak pożądany. Miś przynosi naszej firmie szczęście, jestem pewna, że tak samo przynosi szczęście osobom, które mają go przy sobie. Można nazwać go nawet talizmanem, nie wyobrażam sobie, żebyśmy zrezygnowali z produkcji akurat tego elementu biżuterii.

 

Miś i tradycje to jeden aspekt, jednak z drugiej strony Tous otwarty jest na nowe wyzwania i kooperacje. Wystarczy wspomnieć chociażby zawieszkę przygotowaną we współpracy z projektantem obuwia Manolo Blahnikiem. Jak do niej doszło?


Kooperacje nie są dla nas czymś powszechnym, ale fakt zdarzają się. W przypadku Manolo Blahnika była to wypadkowa energii, szczęścia i przypadku. Kilka lat temu Madame Tous poznała projektanta podczas obiadu, od razu nawiązała się między nimi nić porozumienia, postanowiliśmy więc przenieść ją na podłoże zawodowe.

 

Jak chyba każda kobieta na świecie, również my jesteśmy wielkimi miłośniczkami butów. Buty i biżuteria wydały się więc nam idealnym połączeniem. Chciałyśmy zrobić coś prostego i wyjątkowego zarazem, tak powstała zawieszka w kształcie szpilki Manolo Blahnika.

 

Oprócz współpracy z sławnymi projektantami, kooperujecie także z celebrytami.


Tak, jest to bez wątpienia bardzo istotny aspekt naszej strategii marketingowej. Jako firma rodzinna potrzebujemy wsparcia osób z zewnątrz. Nie mamy też tak dużych budżetów, jak pozostałe marki z branży mody. Jak wiadomo gwiazdy przyciągają uwagę zarówno mediów jak i klientów, a to jest dla nas niezwykle ważne. Do tej pory współpracowaliśmy między innymi z Jennifer Lopez i Kylie Minogue.

 

A czy możecie zdradzić kto będzie następną osobą, z którą nawiążecie współpracę?


Tak naprawdę jeszcze tego nie wiemy. Bardzo często dzieje się to spontanicznie, poznajemy kogoś i czujemy, że pasuje do naszej marki. Inną opcją, jaką stosujemy jest zrobienie listy potencjalnych gwiazd, które widzielibyśmy w roli naszych ambasadorów i następnie dokonanie wyboru. Jednak z reguły stawiamy na bezpośrednie spotkania. Zależy nam bardzo na stworzeniu wyjątkowej atmosfery wokół marki, stąd osoba, która będzie nas reprezentować, również musi czuć to samo.

 

Jak wyglądało nawiązanie współpracy z Małgosią Sochą – polską ambasadorką Tous?


Małgosia jest piękną kobietą, ma niesamowity styl i widać, że lubi nosić biżuterię. Od razu spodobały się jej projekty Tous. Wydaje mi się, że nie traktuje tego jako swoją pracę, a jako przyjemność. Z łatwością przychodzi jej odgrywanie roli ambasadorki. Jest bardzo zaangażowana w naszą markę, zawsze ciekawa tego, co znajdzie się w najnowszej kolekcji – na współpracy właśnie z takimi osobami zależy nam najbardziej.

 

Jakie są plany Tous na rok 2012?


Oczywiście planujemy stały wzrost i ekspansję, również na rynki, na których do tej pory nie działaliśmy. Także w Polsce planujemy otwarcia kolejnych sklepów, bardzo nam się tu podoba.

 

Serdecznie dziękuję za rozmowę.

Zakupy na Lamode

podobne artykuły

REKLAMA