REKLAMA
Logotyp serwisu lamode.info
REKLAMA

NEW YORK FASHION WEEEK JESIEŃ ZIMA 2015/2016 – PODSUMOWANIE

Tej zimy w Nowym Jorku projektanci nie raz nas zaskoczyli. Przekonajcie się o tym sami i zerknijcie na podsumowanie Tygodnia Mody w Wielkim Jabłku!

NEW YORK FASHION WEEEK JESIEŃ ZIMA 2015/2016 – PODSUMOWANIE 17607 121881
REKLAMA
Nowojorski tydzień mody rozpoczyna jeden z najważniejszych miesięcy w branży. Do Wielkiego Jabłka na siedem dni przenoszą się dziennikarze i blogerzy, by na chwilę uczynić z miasta modowe centrum świata. Pokazów jest mnóstwo i praktycznie niemożliwym jest przyswoić je wszystkie. Jednak tych kilka domów mody, opisanych przez nas poniżej, już od długiego czasu posiada moc wyznaczania tredów i szokowania nas nowymi pomysłami. W tym roku proponują nam futra. W każdej odsłonie. Od obszernych płaszczy, po szale i krótkie apaszki. Pojawia się też chęć pracowania na lepszych materiałach. Widać, że projektantom chodzi nie tylko o pokazanie wyjątkowych sylwetek, kótre przetrwać mogą tylko krótkie przejście po wybiegu, chcą by ubrania służyły nam przez długie lata. Co jeszcze będziemy nosić jesienią? Przekonajcie się, czytając nasze podsumowanie.

 
COACH


Coach jesień zima 2015 2016
fot. Coach.com

Jesienią kobieta Coach podróżuje i odkrywa młodość na nowo. Podróżuje od wielkomiejskiego Brooklynu do Wielkich Równin, tym samym odkrywając modę, która rządzi w tych obszarach. Dyrektor kreatywny marki, Stuart Vevers, zaczerpnął inspiracje z ostatnich pięciu lat wakacyjnych podróży i stworzył kolekcję, która nie przyprawia o szybsze bicie serca, ale z całą pewnością może stać się bestsellerem jesienią 2015 roku. Dlaczego? Ponieważ łatwo ją nosić. Pełna skórzanych kurtek, jedwabnych bandan, sukienek z łączonych materiałów pokrytych printami. Kolekcja bezpieczna, ale też bardzo amerykańska. Marka przedstawiła także cały wachlarz akcesoriów, z nich bowiem jest najbardziej znana. Największą uwagę przyciągnęły torebki o mocnych barwach z nadrukami „Nomad” i „Wanted”. U Coach jesienią prawdziwy dziki zachód spotyka się z wielkim miastem.

 

BCBG BY MAX AZRIA

 

BCBG Azria jesień zima 2015 2016 

fot. East News

 

Inspiracją był chłód. Zima na wschodnim wybrzeżu może być dotkliwa, a w tym roku pokazuje nam swoje najgorsze oblicze. Śnieżyce, -18 stopni Celsjusza w lutym? Nic dziwnego, że w tym sezonie małżeństwo, Lubov i Max Azria, ubiera nas w warstwy. Wszystko zaczęło się od pomysłu – golf, sukienka, torba. Oczywiście na podstawowej idei nigdy się nie kończy. W rezultacie otrzymaliśmy także cudownie wyszywane poncza i płaszcze, połączone ze skórzanymi kozakami za kolano. Printy były naprawdę zachwycające, przywołujące estetykę boho i etno. Na uwagę zdecydowanie zasłużyła sukienka otwierająca pokaz, czy długi karmelowy płaszcz, w całości pokryty laserowo wyszywanymi wzorami. Oczywiście Kalifornia nigdy do końca Azriów nie opuszcza, więc w kolekcji nie zabrakło też jedwabnych, zwiewnych kreacji, odpowiednich na gorące miesiące w Los Angeles.

 

JASON WU

 

Jason Wu jesień zima 2015 2016

fot. East News

 

Jason Wu zdecydowanie dokonał zmiany frontów. Od luksusowych, ekstremalnie eleganckich kreacji, po sportowy, klasyczny szyk. Kaszmir i jedwab dały całej kolekcji moc i sprawiły, że projekty na pewno będą się wyróżniać z tłumu. Nie tylko jednak materiały odegrały tu rolę, sekretem jest krój. Spódnice z krokodylej skóry, z rozcięciem do połowy uda, zdecydowanie wzbudzały pożądanie i stanowiły niebezpieczeństwo dla wielu kart kredytowych. Tak samo zresztą jak długie, kaszmirowe płaszcze. I futra, które w tym sezonie znajdziemy prawie w każdym nowojorskim pokazie. Jednak to, w ciemnym kolorze morza, przepasane w talii paskiem jest prawdziwą perfekcją. Jesień zima 2015/2016 u Jasona Wu jest bardzo spokojna, oparta na niezbędnych częściach garderoby, które powinny znaleźć się w szafie każdej kobiety.

 

LACOSTE

 

Lacoste jesień zima 2015 2016

 

fot. East News

 

W najnowszej kolekcji dla domu mody Lacoste, dyrektor kreatywny Feliepe Oliviera Baptista honoruje pamięć jego założyciela, René. Będąc jednym z najlepszych tenisistów Francji stworzył on firmę produkującą akcesoria dla sportowców, która dopiero później rozwinęła działalność, stając się imperium mody. W jesienno-zimowej kolekcji te dwa światy się przenikają. Z jednej strony widzimy opaski sportowe i kreacje rodem z Wimbledonu lat 20. i 30., a z drugiej mamy do czynienia z prawdziwą modą. Jakby Baptista chciał nam udowodnić jak wiele szyku jest w tenisie. Modelki w jedwabnych, przypominających ogromne apaszki sukienkach, czy w obszernych płaszczach w geometryczne wzory wydają się próbą dodnowienia i zrekonstruowania pamięci wielkiego René Lacoste.

 

 

ZAC POSEN

 

Zac Posen jesień zima 2015 2016

 

fot. East News

 

Zac Posen, podobnie jak Elie Saab, jest projektantem od którego oczekujemy splendoru. Będąc wielce aktywnym w świecie social mediów, co jakiś czas mamy wgląd do jego słynnego studia, w którym powstały wszystkie magiczne kreacje z zeszłorocznej gali w Met Museum. W jesiennym pokazie Posen próbuje zrównoważyć przepych i na wybieg wypuszcza kolekcję, która jedynie wspierana jest przez balowe suknie. Inspiracją miała być Grace Kelly i piosenkarka Chaka Khan. Spodnie wydłużające sylwetkę do nieba i garniturowe, klasyczne płaszcze to zapewne wpływ klasy zmarłej księżnej. Ekstremalnie silne kolory, cekiny i krótkie apaszki z futra pochodzą zapewne z szafy Khan. Posen nie byłby jednak sobą, gdyby pokazu nie uhonorował czymś specjalnym, o czym długo nie zapomnimy. Niezmiennie będąca w formie Naomi Campbell w brokatowo–śliwkowej sukni, dumnie zamknęła pokaz na jesień zimę 2015/2016 i na pewno może być traktowana przez nas jako wyjątkowo „specjalny element”.

 

MARC BY MARC JACOBS

 

Marc by Marc Jacobs jesień zima 2015 2016

 

fot. East News

 

Kobieta Marc by Marc Jacobs jest buntowniczką, kobietą walczącą. O prawa, o równość, o solidarność. Swoje postulaty z dumą przenosi na ubrania, które zestawia ze sobą tworząc militarny trend na jesień zimę 2015/2016. Duże kieszenie na spódnicach i płaszczach, wojskowe spodnie z kwiecistymi printami, sukinki z krzykliwymi hasłami, ciężkie buty z ćwiekami, a każda z sylwetek dopełniona beretem – wszystko to tworzy z modelek aktywistki ruchu oporu. Jednak pokaz to nie tylko moda sama w sobie, liczy się przedstawienie, bo to od tych 10 minut zależy, czy kolekcja zostanie zapamiętana, czy tym sezonem projektant coś zmieni. Luella Bartley i Katie Hillier wiedzą o tym doskonale, bo już na samym początku wprowadzają widza w rewolucyjny nastój, pozwalając mu wczuć się w ducha kolekcji, puszczając sławną piosenkę grupy T. Rex „Children of the Revolution”.

 

PROENZA SCHOULER

 

Proenza Schouler jesień zima 2015 2016

 

fot. East News

 

Proenza Schouler jako marka jest wyjątkowa. Nie tylko dlatego, że praktycznie nikt ze świata mody nie potrafi wymówić poprawnie jej nazwy, chociaż jest to tak zaskakujące i szokujące, że aż trudno o odpowiedni komentarz. Jest wyjątkowa, ponieważ jej pokazy to moda, która miesza się ze sztuką. Choć może powinniśmy powiedzieć, że tu moda staje się sztuką, czyli tym czym być powinna. W tym roku dyrektorzy kreatywni Lazaro Hernandez i Jack McCollough wybierają się w świat abstrakcjonizmu, odkrywając takich artystów jak malrkę Helen Frankenthaler i rzeźbiarza Roberta Morrisa. Tym samym bawią się dekonstrukcją i poznają możliwości maszyn do szycia, tworząc praktycznie nie do uszycia sylwetki – cały pokaz zużył 300,000 cekinów! Od artystów zaczerpnięto ideę użycia sieci rybackiej jako rajstop. Można to nazywać szaleństwem, ale tym, w rozrachunku jest abstrakcja. Ma tworzyć na nowo, odkrywać przed nami nowe horyzonty. Oprócz tego, projektanci czerpali także ze zdjęć z lat 40-tych, stąd idea płaszczy spuszczonych z ramion, lub sukien z dodatkiem futra na ramionach i w talii. Jedyne, co jest niepewne w tej jesiennej kolekcji, to adresat. Kim jest kobieta nosząca Proenzę Schouler?

 

THE ROW

 

Obsesja na punkcie bliźniaczek Olsen w świecie mody trwa, i nie wygląda na to by miało się to szybko skończyć. Bardzo dobrze, ponieważ z każdym kolejnym pokazem udowadniają, że na to uwielbienie zasługują. Przedstawienie jesiennej kolekcji miało miejsce w biznesowym budynku, Seagram. Korporacyjna klasyka została zrekonstruowana i wymieszana z sensualnością. Tak w skrócie można by podsumować poniedziałkowe show The Row. Długie płaszcze, szerokie luźnie spodnie z wysokim stanem, bluzki i koszule przepasane w talii na kształt kimona, a wszystko to odszyte z najlepszych materiałów – kaszmiru, jedwabiu i wełny. Cała kolekcja tradycyjnie utrzymana w stonowanych barwach beżu, brązu, granatu i zieleni, i choć cały pokaz można określić mianem świetnego, to zdecydowanie skórzany płaszcz, który go otwierał, przyprawił nas o szybsze bicie serca.

 

Zakupy na Lamode

podobne artykuły

REKLAMA