REKLAMA
Logotyp serwisu lamode.info
REKLAMA

PAPROCKI&BRZOZOWSKI – POKAZ KOLEKCJI 63 x 45 WIOSNA / LATO 2016

Zapraszamy w podróż w czasie do epoki renesansu pełnej blasku, przezroczystości i zwiewności!

PAPROCKI&BRZOZOWSKI – POKAZ KOLEKCJI 63 x 45 WIOSNA / LATO 2016 19886 120863
REKLAMA

18 listopada 2015 roku w Arkadach Kubickiego w Warszawie odbyła się premiera kolekcji duetu paprocki[&]brzozowski pt. „63 x 45” na sezon wiosna / lato 2016. Co oznaczają te tajemnicze liczby, jaką funkcję spełniała złota rama i dlaczego wybraliśmy się w podróż w czasie do epoki renesansu – odpowiedzi szukajcie w recenzji!

 

Miejsce i oprawa

 

Poprzednio projektanci wybrali na tło swojej twórczości surowe wnętrza Praskiej Drukarni, teraz zdecydowali się na mniej przestrzeni, za to więcej dostojności. Mowa o Arkadach Kubickiego na Starym Mieście w Warszawie, usytuowanych na skarpie Zamku Królewskiego. Odkąd w 2009 roku budynek został otwarty dla zwiedzających, obiekt cieszy się coraz większą popularnością również wśród pomysłodawców różnego rodzaju eventów, w tym także modowych. Tutaj prezentowali swoje kolekcje marki Teresa Rosati, La Mania czy Vistula, a także odbyły się targi HUSH Warsaw. Mimo że pomieszczenia są długie i wąskie, organizatorzy wczorajszego wydarzenia świetnie rozplanowali przestrzeń. Sama strefa pokazowa była doskonale zaaranżowana – nie tylko dawała gościom komfort oglądania kolekcji z optymalnej odległości, ale jednocześnie zapewniała efekt kameralności pomimo długiego wybiegu.

 

Przy ocenie oprawy nie można pominąć głównego elementu scenografii, jakim była ścięta złota rama, która nawiązywała do przewodniej inspiracji pokazanej kolekcji, ale o tym za chwilę. Modelki startowały z wnętrza zdobionego obramowania wyposażonego w czarną kotarę, po czym chodziły po prostym wybiegu uzupełnionym również czarnym dywanem. Twórcy wczorajszej prezentacji zdecydowali się na dobitną, bardzo mocną oprawę muzyczną, w rytm której dynamicznie kroczyły kolejne modelki. Dobór ścieżki dźwiękowej stanowił świetny kontrast do samej kolekcji i podkreślał jej nowoczesny pierwiastek. Polscy kreatorzy ponownie zaprosili do współpracy grupę BUENO BROS, która na co dzień komponuje w Londynie. Czy zaskoczeniem dla kogoś będzie fakt, że kolejny pokaz polskiej marki reżyserowała Katarzyna Sokołowska? Niezastąpiona Kasia! Produkcją wykonawczą wydarzenia zajęła się z kolei agencja 180heartbeats + JUNG v. MATT.

 

Kolekcja


Tym razem nie dwie, ale jedna, ekskluzywna linia, bez basicowych propozycji, ale także bez męskich sylwetek. Projektanci zaprezentowali na sezon wiosna / lato 2016 aż sześćdziesiąt sylwetek, z czego połowa z nich miała już swoją prapremierę w 8 września br. w Nowym Jorku podczas Polskiego Tygodnia Mody zorganizowanego przez Polish American Fashion Foundation (PAFF). Duet kreatorów postanowił jednak pełną linię zaprezentować wyłącznie przed polską publicznością, dlatego 30 całkiem nowych looków pojawiło się premierowo na wybiegu dopiero w Warszawie.

 

Zatem dlaczego owa rama (notabene zaproszenia na pokaz również były w tej samej oprawie) i skąd tytuł „63 x 45”? „Od jakiegoś czasu prześladował nas pewien renesansowy obraz. Najpierw zobaczyliśmy go w paryskim Luwrze, kilka miesięcy później ponownie w Mediolanie w Palazzo Reale. Potraktowaliśmy te spotkania z obrazem jako znak. A mowa tu o obrazie Leonarda Da Vinci „La Belle Ferronière”, przedstawiającym Lucrezię Crivelli – kochankę Ludovica Sforzy. 63 x 45 to jego wymiary” – mówili o swoich inspiracjach Marcin Paprocki i Mariusz Brzozowski.

 

Leonardo Da Vinci „La Belle Ferronière”

 

Polscy projektanci chętnie sięgają po sztukę – na sezon jesień 2015/2016 była to twórczość kubistów i ekspresjonistów abstrakcyjnych, a tym razem cofnęli się aż do epoki renesansu. W ich przypadku zawsze są wymieniane wielkie nazwiska – wcześniej byli to Pablo Picasso, Georges Braque i Jackson Pollock, a teraz sam Leonardo Da Vinci. „Postanowiliśmy więc odnieść się w naszej najnowszej kolekcji do tak odległej od naszej współczesnej estetyki epoki renesansu i spróbować z nią zaeksperymentować dzisiaj. Chodziło nam o uchwycenie pewnego klimatu, o romantykę, o ducha renesansu” – dodają twórcy. W jaki sposób uchwycili ten klimat projektanci? Z pewnością clou kolekcji stały się romantyczne propozycje. W kolejnym roku wiosna i lato zapowiadają się niezwykle zwiewnie, delikatnie i finezyjnie. Prezentacja zaczęła się sekwencją jasnych, pudrowych sylwetek okraszonych kwiatowymi detalami, aby przejść na chwilę do mocniejszych projektów i ponownie wrócić do lekkości z otwarcia. Wspólnym mianownikiem dla całej linii stały się bez wątpienia przezroczystości, błysk i wspomniane zwiewności.

 

Obok typowo renesansowych odniesień pojawiły się jednak bardzo nowoczesne akcenty, co podkreślali sami autorzy kolekcji. „Oczywiście inspiracja jest tylko punktem wyjścia. Nie traktujemy jej dosłownie. XV-wieczny renesans był bardzo teatralny. My tworzymy ubrania dla współczesnych kobiet, nie zaś historyczne kostiumy sprzed wieków. Stawiamy na kobiece fasony i seksowny look pełen kontrastów. Taką modę lubimy najbardziej” – przyznał duet. Sylwetka lansowana przez rodzimych twórców jest zawsze szykowna i tym razem nie było inaczej, chociaż trzeba przyznać, że dotychczas paprock[&]brzozowski bardziej pozostawał wierny klasyce elegancji. Mimo że w poprzednim sezonie pojawiło się więcej kolorów oraz dobitne printy, jak panterka, tym razem jest zdecydowanie więcej wyrafinowania, które ma w sobie jednocześnie lekkość i świeżość, często osadzone w stylistyce boho. W tym miejscu nie można pominąć tematu przezroczystości, które dodawały sylwetkom zmysłowości, a już na szczególną uwagę zasługiwały połyskujące transparentne rękawy, które niczym ulotna mgiełka unosiły się nad rękami modelek. Równocześnie świetnym kontrastem dla tych wszystkich subtelności stają się ekstrawaganckie smaczki oraz wprowadzające równowagę cięższe materiały czy zabudowane stylizacje. Nowoczesnym pierwiastkiem pozostają również charakterystyczne dla marki metalowe błyszczące zamki, które zaskakują korespondując np. z delikatnymi koronkami w bieli.

 

Uzupełnienie sylwetek stanowiły wysokie szpilki Kazar – klasyczne modele, za to z przykuwającymi uwagę wzorami, m.in. zwierzęcymi printami w odcieniach niebieskości. Ważnym elementem stały się także rajstopy kabaretki w bieli i czerni od firmy Gatta, które dodawały całości pikanterii. Nie można również pominąć biżuterii – duet ponownie sięgnął po nowoczesne propozycje marki Apart.

 

Projektanci na kolejny rok lansują typowo wiosenną kolorystykę, czyli pudrowe róże i łososie, delikatne żółcienie czy czyste biele, ale nie zabrakło też klasycznych czerni – większość okraszona połyskującymi drobinkami. Jak zawsze u paprocki[&]brzozowski mamy szlachetne tkaniny: żakardy, jedwabie, skóry, szyfony czy żorżety.

 

Stylizacja, makijaż, fryzury


Wiele polskich projektantów coraz chętniej zawiera długofalowe współprace zarówno z partnerami, jak i konkretnymi ekspertami. Dopracowane w każdym szczególe sylwetki to efekty stylizacji Agnieszki Ścibior. Nad makijażem czuwali Patrycja Dobrzeniecka oraz wizażyści marki REVLON – na wybiegu mogliśmy zobaczyć focus na charakterystyczny make up oczu (mocne brwi i złote powieki), ale były też modelki prawie sauté. Nonszalanckie fale z przedziałkiem na środku na gładko zaproponował z kolei stylista fryzur Piotr WasińskiKevin Murphy. Słodki, różowy manicure jest natomiast autorstwa Marzeny KanclerskiejREVLON.

 

 

Jak można ocenić współczesne eksperymenty z estetyką renesansu Marcina Paprockiego i Mariusza Brzozowskiego? Po pierwsze, brawo za niezwykle przemyślane skonstruowanie pomostu pomiędzy modą XV wieku a aktualnymi trendami. Ta skomplikowana korespondencja była z pewnością ryzykowna (niedoświadczony twórca mógłby nie podołać dobie odrodzenia i pokazać epokowe, teatralne stroje), ale duet wyszedł z tego zadania obronną ręką, a wręcz udowodnił, że reinterpretacje to ich mocna strona. Kolejny kciuk do góry za naturalną i niewymuszoną ewolucję marki, która jednocześnie nie zatraca swojego charakterystycznego DNA. Wiosenno-letnie propozycje projektantów wprowadzają do klasycznej elegancji dużo powiewu świeżości i finezyjnej nonszalancji – efekt „wow” nieunikniony!

Zakupy na Lamode

podobne artykuły

REKLAMA