Warto odwiedzić
Logotyp serwisu lamode.info

ŁUKASZ JEMIOŁ – POKAZ KOLEKCJI WIOSNA LATO 2014

Pełna kontrastów, kompleksowa kolekcja, z bogactwem nowych detali i ciekawych tkanin. Zobaczcie, co zaprezentował Łukasz Jemioł w wiosenno-letnim sezonie 2014.

ŁUKASZ JEMIOŁ – POKAZ KOLEKCJI WIOSNA LATO 2014 12279 124184

Wybór miejsca pokazu, oddalonego od ścisłego centrum Warszawy, to ostatnio nowa reguła, która zapanowała przy okazji premier kolekcji polskich projektantów. Pokonanie tak długiego dystansu, w wielu przypadkach mogłoby się okazać grą niewartą przysłowiowej świeczki, a jednak przy okazji pokazu najnowszej kolekcji Łukasza Jemioła, warto było zdecydować się na taką wyprawę. Wystarczającą zachętą było już samo zaproszenie – estetyczne, z wyznaczonym miejscem danego sektora, co sugerowało, że każdy z zaproszonych gości znajdzie dla siebie miejsce, a ja nie spędzę wieczoru, stojąc na palcach w gęstym tłumie i notując w zeszycie jakieś przypadkowe impresje z tego, co zobaczyłam na wybiegu. Warto było się przekonać, czy tego typu sugestie rzeczywiście potwierdzą wszystkie oczekiwania. I trzeba przyznać, że wszystko doskonale sprawdziło się w praktyce.

 

Pokaz wiosenno-letniej kolekcji Łukasza Jemioła odbył się w warszawskim ATM Studio. Przestronna sala została podzielona na sektory, nie zabrakło również trybun – co jest już standardem większości zagranicznych pokazów, a niestety rzadkością warszawskich wydarzeń. Przy tak sprawnej organizacji, nawet dłuższe oczekiwanie na prezentację kolekcji, staje się mało istotnym problemem. Przejdźmy jednak do samej kolekcji, której zdecydowanie wypada poświęcić większą uwagę.

 

W zapowiedzi swojego wiosenno-letniego sezonu 2014, Łukasz Jemioł wyznał, że każda jego kolejna kolekcja jest krokiem naprzód. I trzeba przyznać, że projektant wywiązał się z powyższej deklaracji, bo choć pozostał na pewnym gruncie sprawdzonych form i krojów, to widać, że wciąż szuka twórczych rozwiązań. To już kolejny sezon, w którym projektant nie boi się eksperymentować z tkaninami, a do swoich kolekcji wprowadza nowe detale. 

 

Powyższe eksperymenty opierają się zarówno na silnej grze kontrastów, w której nawet sztywne, grube materiały zestawione z tymi delikatnymi i zwiewnymi, nie powodują wrażenia ciężkości. Co więcej, trzymają tak nienaganne formy i na tyle korzystnie wpływają na sylwetki, że kompletnie zapominamy o ich, w gruncie rzeczy, dość trudnym charakterze. Doskonale wyważyć proporcje i stworzyć tak przyjemne dla oka kroje, to już umiejętność, której potrafią sprostać tylko dobrzy projektanci.

 

Na szczególną uwagę zasługują również detaleprzeszycia na materiałach, rozporki, panele, zapięcia na plecach i plisy. Te ostatnie, z pewnością stanowią najmocniejszy punkt kolekcji. U Łukasza Jemioła pojawiły się w najrozmaitszych wariantach  – w klasycznych krojach spódnic na kole, w modelach o bardziej nieregularnych konstrukcjach, w których zestawione zostały trzy odcienie i różne długości plisowanego materiału. Największe wrażenie robiły przede wszystkim ciemne farbowania w formie cienkich pasków podkreślających fakturę białej plisowanej tkaniny.

 

Zdecydowanym atutem jest również kompleksowość kolekcji, w której znajdziemy wszystkie elementy garderoby – włącznie z okryciami wierzchnimi, o których często, przy okazji wiosenno-letniego sezonu, zapomina wielu polskich projektantów. Dzięki takim rozwiązaniom, otrzymaliśmy kompletną kolekcję – ze spodniami, dzianinami, spódnicami na kole, spódniczkami mini, pudełkowymi płaszczami i sukniami wieczorowymi. Wszystko doskonale scala paleta kolorystyczna – od intensywnych odcieni różu, czerwieni i pomarańczowego, po beże, kremy, biele oraz czerń, które w kolekcji wystąpiły zarówno w monochromatycznych, jak i kontrastowych zestawieniach. Nie zabrakło również metalicznych odcieni srebra i złota, które doskonale podkreśliły charakter wyjściowej garderoby.

 

To zdecydowanie bardzo dobry sezon Łukasza Jemioła. Jeżeli kolejny, zgodnie ze wspomnianą przez niego zasadą, ma być jeszcze lepszy, to już w tym momencie możemy zacierać ręce i z niecierpliwością czekać przyszłe kolekcje.

 

podobne artykuły