Logotyp serwisu lamode.info

ROBERTO CAVALLI ACQUA, MARC JACOBS DAISY, SEE BY CHLOE – RECENZJE BLOGEREK I REDAKCJI LAMODE.INFO

Trzy zapachy, aż sześć różnych opinii. Sprawdźcie jak redakcja LAMODE.INFO oraz blogerki Macademian Girl, Variacje i Cajmel oceniły najnowsze perfumy Acqua Robeto Cavalli, Daisy Marc Jacobs oraz See by Chloe!

ROBERTO CAVALLI ACQUA, MARC JACOBS DAISY, SEE BY CHLOE – RECENZJE BLOGEREK I REDAKCJI LAMODE.INFO 10936 125145

Poprosiliśmy znane polskie blogerki, aby wspólnie z nami zrecenzowały trzy nowe zapachy, które niedawno pojawiły się na rynku. Oceniałyśmy MARC JACOBS DAISY EAU SO FRESH SUNSHINE, Roberto Cavalli AcquaSee By Chloe przez pryzmat ulubionych nut zapachowych, wyglądu opakowania, długości utrzymywania się na skórze i luźnych skojarzeń-inspiracji związanych z perfumami.

 

 

 

ROBERTO CAVALLI ACQUA

 

 

fot. mat. prasowe Roberto Cavalli

 

Macademian Girl

 

 

Nie byłabym sobą gdybym nie zaczęła pięknego flakonu ‘Aqua’! Luksusowy i wyraźnie nawołuje do estetyki projektów Cavalliego. Projektant często wykorzystuje w swoich ubraniach motywy zwierzęce, turkus i złoto. 
Sam zapach jest według mnie zdecydowanie wieczorowy, dojrzały. Raczej z gatunku tych ‘kwiatowo-wodnych’ ale wciąż dosyć intensywny, bo na bazie charakterystycznego piżma. Wyczuć można też nutę cytryny i jaśminu co sprawia że idealny będzie na letnie wieczory.

 

Olivia – Variacje

 

 

Kolejne perfumy zostały zamknięte w obłej, turkusowej buteleczce, z ozdobnym, złotym korkiem. Mowa oczywiście o najnowszym zapachu Roberta Cavalliego „Acqua”. Nigdy nie byłam fanką wodnych zapachów, ale ta pozycja to zupełne zaskoczenie. Zapach już od pierwszej chwili przenosi mnie myślą na rajskie plaże i lazurowe wybrzeża. Zapach jest kwiatowo-wodny, morski, rześki, bardzo przyjemny. Pięknie się rozwija na skórze, z mocno cytrusowego, łagodnieje, staje się soczysty i lekki. Jest też bardzo trwały. Wielbicielkom wodnych nut zapach z pewnością przypadnie do gustu, a te o innych preferencjach perfumeryjnych, też się nie zawiodą!

 

Karolina – Cajmel

 

Już sam flakonik bardzo przypadł mi do gustu – cudowny morski kolor i luksusowe złote wykończenie przywodzą mi na myśl błękitną wodę i złoty piasek. Skojarzenie z lazurową plażą – nie może być lepiej. Zapach kwiatowy, ale intensywny. Mimo to nie jest zbyt “ciężki”, a wręcz przeciwnie – lekki i świeży. Według mnie zdecydowanie najciekawszy z wszystkich trzech zapachów. Dużym plusem jest jego trwałość – utrzymuje się na ubraniach nawet przez kilka dni. Delikatne połączenie jaśminu, cytryny i piżma to idealne rozwiązanie na ciepłe, letnie wieczory.

 

Katarzyna Filcek, redaktor LAMODE.INFO

 

Najbardziej zdecydowany zapach z całego tercetu perfum, które testowałam. Odmienny od swoich kwiatowych poprzedników i wyróżniający się na tle ogółu wakacyjnych propozycji. Świeży, ale intensywny, posiadający parę poziomów zapachowych i dość długo utrzymujący się na skórze. Cavalli Acqua pozornie składa się z samych kontrastów – z początku wydaje się trudny w odbiorze, pachnie ciężkim piżmem i skórą, by po paru minutach urzekać aromatem cytryn i delikatnie słonej morskiej bryzy – lecz już po paru użyciach potrafi totalnie uzależnić. Dodający odwagi, choć przeznaczony raczej dla dojrzalych kobiet.

 

 

Ismena Dąbrowska, redaktor LAMODE.INFO

 

 

Już buteleczka uosabia to, co znajdziemy wewnątrz. Elegancki i bogaty – zgodnie z filozofią projektanta – flakonik w kolorze morza, któremu dedykowany jest zapach, kryje w sobie intensywne aromaty. Zapach początkowo nieco ciężki. Należy dać mu jednak trochę czasu – dopiero później odkrywa zmysłowe i niezwykle kobiece nuty. Jeśli przypasować go do idealnej okazji postawiłabym na wieczór z ukochanym lub weekendowe szaleństwo. Mi przypadł do gustu, bo zdecydowanie ma w sobie coś uwodzicielskiego.

 

Weronika Płocha, redaktor prowadząca LAMODE.INFO

 

Sam design opakowania Roberto Cavalli przywodzi na myśl afrykańskie inspiracje z nutą glamour. Złoto-turkusowa buteleczka nie tylko wygląda zjawiskowo, ale zawiera zapach, który przypomina nieco morską bryzę, lecz w przeciwieństwie do niej bardzo długo utrzymuje się na skórze. Jest dojrzały i zdecydowany, raczej nie dla pań, które nie lubią błyszczeć. Jestem na tak!

 

 

SEE BY CHLOE

 

 See by CHloe

 fot. mat. prasowe See by Chloe


Macademian Girl

 

‘SEE by Chloé’ są delikatne i świeże, z wyczuwalną lekką nutką wanilii, kwiatu jabłoni i… czegoś czego nie mogłam zidentyfikować. Teraz już wiem, że to bergamotka! Gorąco polecam ten zapach na wiosnę i nadchodzące lato. Kojarzy mi się ze słonecznym popołudniem i zwiewnymi sukienkami. Cały ten romantyczny urok zamknięty został w kształcie retro klatki dla ptaków.

 

Olivia – Variacje

 

Napis „Chloe” na buteleczce perfum zawsze działa na mnie pobudzająco. Od dawna jestem fanką kompozycji zapachowych tej marki, więc tym bardziej zaciekawiła mnie najnowsza propozycja „See by Chloe”. Po otworzeniu flakonu poczułam lekkie zaskoczenie. Byłam przygotowana na delikatny, mydlany zapach. See by Chloe to jednak bardziej kwiatowa kompozycja o niepowtarzalnym zapachu. Można wyczuć nuty kwiatu jabłoni, piżma czy wanilii, które pięknie rozwijają się na skórze. Jest to raczej typ na co dzień. Zapach jest bardzo nowoczesny i nie brak mu pazura. Mimo, że moim ukochanym zapachem jest Eau de Chloe, to te perfumy również bardzo przypadły mi do gustu.

Oprócz ciekawego zapachu perfumy See by Chloe mają przepiękny flakon! Jego kształt został zainspirowany starodawnymi klatkami dla ptaków. Twórcy zadbali również o trwałość perfum. Zapach utrzymuje się przez cały dzień.

 

Karolina – Cajmel

 

See by Chloe – zacznę od buteleczki – niesamowicie urzekł mnie jej kształt! Pomysł z retro klatką na ptaki to moim zdaniem strzał w dziesiątkę, bardzo oryginalne rozwiązanie. Zapach See by Chloe należy do tych kwiatowo – owocowych. Bardzo orzeźwiający, świeży i energetyzujący, ale jednocześnie subtelny i czarujący. Wyczuwalne są tutaj nuty kwiatu jabłoni, jaśminu, wanilii i specyficzna nutka bergamotki. O ile ‘Aqua’ jest idealna na wieczór, o tyle te delikatne i dziewczęce perfumy są dobrym rozwiązaniem na dzień.

 

Katarzyna Filcek, redaktor LAMODE.INFO

 

Jako najbardziej klasyczny z całej trójki zapachów, z pewnością przypadnie do gustu wszystkim miłośniczkom dziewczęcej delikatności. Młodzieńcza odmiana statecznego, eleganckiego Chloé od samego początku zdecydowanie pachnie nieco oszałamiającą mieszanką słodkich, kwiatowych nut. Jaśmin, jabłoń, wanilia i bergamotka nadają perfumom bardzo ciepłą, pudrową barwę, która nie traci na swojej intensywności nawet po paru godzinach przebywania na dworze.

 

Ismena Dąbrowska, redaktor LAMODE.INFO

 

Jeden z najbardziej czarujących zapachów, jakie kiedykolwiek poznałam. W uroczym flakonie w kształcie klatki na ptaki ukryto trzy nuty, które dla mnie grają tu pierwsze skrzypce – bergamotki, jaśminu i piżma. Są intensywne, a doprawione o wanilię i drzewo sandałowe dają eleganckie wykończenie zapachu. Perfumy są bardzo delikatne i po rozpyleniu pozostawiają przy skórze przyjemną, nie przytłaczającą aurę. Dla mnie zdecydowanie zapach na wieczorne wyjście ze znajomymi czy imprezę w gronie przyjaciółek. Plusem jest to, że dopasuje się do każdego wieku dzięki stonowanej kompozycji, która z jednej strony zmysłowa, po czasie staje się lekka i odświeżająca.

 

Weronika Płocha, redaktor prowadząca LAMODE.INFO

 

Delikatny zapach uwięziony w klatce dla ptaków – See by Chloe to must have w kosmetyczce każdej dziewczyny lubiącej subtelne perfumy. Bergamotka, główna nuta zapachowa, przywodzi na myśl pierwsze dni lata i szerokie plaże nad lazurowym morzem. Wanilia przełamuje bergamotkę i stanowi o intensywności See by Chloe, a jabłoń tonuje całość. Przepiękny na co dzień.

 

 

MARC JACOBS DAISY EAU SO FRESH SUNSHINE

 

fot. mat. prasowe

 

 

Macademian Girl

 

MARC JACOBS DAISY EAU SO FRESH SUNSHINE, to subtelna wariacja na temat Daisy by Marc Jacobs. O ile tamten zapach nie przypadł mi do gustu tak bardzo, to w tym zakochałam się od razu. Lekko wyczuwalna woń malin i cytrusów sprawia że ma nieco bardziej zwariowany charakter niż swój pierwowzór! Jest niezobowiązujący, świeży a do tego długo trzyma się na skórze – ode mnie wielki plus.

 

Olivia – Variacje

 

Ostatnie perfumy wyróżniają się odjazdową butelką, która może być zabawnym gadżetem zdobiącym półkę. Niestety, moim zdaniem, w środku jest zdecydowanie gorzej. Mimo, że Daisy Eau So Fresh Sunshine Marca Jacobsa to letnia wersja podstawowego zapachu, to dla mnie jest zbyt ciężka i dusząca, bym mogła jej używać w upalne dni. Mimo, że w kompozycji zostały użyte aromaty truskawek, to dla mnie jest to bardziej truskawkowy kompot, niż lekki owoc. Zdecydowanie brakuje im głębi i na skórze (przynajmniej mojej) niestety, trzymają się bardzo krótko. Po 4 godzinach zapach jest prawie niewyczuwalny. To zapach zdecydowanie nie dla mnie, chociaż wiem, że właścicielki wersji podstawowej i tak go uwielbiają.

 

Karolina – Cajmel

 

MARC JACOBS DAISY EAU SO FRESH SUNSHINE – znów zacznę od buteleczki – totalnie zwariowana! Bardzo przypadła mi do gustu. Zachęcona tym świetnym kształtem flakoniku zajrzałam do środka i czar prysł. Perfumy niezupełnie przypadły mi do gustu. Liczyłam na świeży, cytrusowy letni zapach, a niestety “Daisy Eau so fresh” są według mnie zbyt ciężkie i słodkie jak na letnią wersję podstawowego zapachu Daisy by Marc Jacobs. Ja zdecydowanie wolę świeże i lekkie perfumy, ale jestem pewna, że ten owocowy zapach znajdzie też swoje zwolenniczki.

 

Katarzyna Filcek, redaktor LAMODE.INFO

 

Choć zapachowe propozycje Marc Jacobs przeważnie są dla mnie zbyt cukierkowe, nowa odsłona Daisy przypadła mi do gustu „od pierwszego powąchania”. Powód? Oprócz landrynkowej słodyczy dużą rolę odgrywają tu także energetyczne nuty różowego grejpfruta, drzewa cedrowego, fiołka czy gruszki, sprawiając, że MARC JACOBS DAISY EAU SO FRESH SUNSHINE od razu kojarzy się z słonecznym letnim popołudniem i soczystymi kolorami owocowych sorbetów. Zapach idealny na wiosnę i zbliżające się wakacje, choć podczas innych pór roku, jako że trzyma się wyjątkowo długo na skórze, może wydawać się zbytnio przytłaczający. Duży plus za oryginalną buteleczkę. Mój wybór na nadchodzące miesiące.

 

Ismena Dąbrowska, redaktor LAMODE.INFO

 

Jestem ogromną fanką wszystkiego, co powstaje pod szyldem Marc Jacobs, więc po fenomenalnej Loli czy zabawnej Dots, nowa, świeższa i lżejsza wersja klasycznej Daisy również jest moim numerem jeden – od zachwycającego i szalonego flakoniku, po uwalniający się stopniowo kwiatowo-owocowy zapach. MARC JACOBS DAISY EAU SO FRESH SUNSHINE inspirowana jest słonecznym i radosnym miejscem, dlatego u mnie sprawdziła się, na co dzień w pracy oraz na uczelni, gdzie wnosiła odrobinę optymizmu. Na pewno też zabiorę ją ze sobą na wakacje! Mimo, że flakon błędnie może być kojarzony z perfumami dla nastolatek to zapach – choć lekki i radosny – jest bardzo kobiecy.

 

Weronika Płocha, redaktor prowadząca LAMODE.INFO

 

W nowej odsłonie perfum MARC JACOBS DAISY EAU SO FRESH SUNSHINE największym plusem jest buteleczka. Multi kolorowa, z ciekawym przestrzennym i kwiatowym rozwiązaniem kryje bardzo słodki, intensywny zapach. Delikatnie naiwny i skierowany do określonej (dość młodej) grupy wiekowej. Kwiaty i owoce tworzą w końcu razem wybuchową mieszankę. Raczej na plus, choć nie jest to mój styl. 

podobne artykuły